Świat

Tragiczny finał ratunkowej misji w górach: Rosyjska alpinistka uznana za zmarłą

2025-08-24

Autor: Katarzyna

Z najciemniejszych zakątków Azji płyną szokujące wieści. Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Kirgistanie ogłosiło zakończenie beznadziejnej akcji ratunkowej, w której uczestniczyła rosyjska alpinistka Natalia Nagowicyna. Niestety, kobieta, która kilkanaście dni temu złamała nogę podczas schodzenia z wysokiego szczytu, została oficjalnie uznana za zmarłą.

Imponująca alpinistyczna kariera Natalii Nagowiczyny

Natalia nie była anonimowa w środowisku alpinistów. Mogła się pochwalić prestiżowym osiągnięciem – zdobyciem Szczytu Zwycięstwa (7439 m n.p.m.), jednej z najtrudniejszych gór na świecie, uznawanej w byłych krajach ZSRR za cel o niewiarygodnym prestiżu, nawet wyższym niż Everest. Artystyczna ambicja Natalii sprawiła, że podjęła się zdobycia tej niebezpiecznej góry, nie znając jednak dramatycznych okoliczności, które miały się wydarzyć podczas jej wyprawy.

Dramatyczny wypadek podczas schodzenia z góry

Po zdobyciu najwyższego szczytu pasma Tienszan, 12 sierpnia, doszło do tragicznego wypadku. Podczas schodzenia Natalia upadła, łamiąc nogę. Jej towarzysz wykazał się szybkością i natychmiast pomógł jej zabezpieczyć się w śpiworze, jednak musiał zejść do bazy po pomoc, zostawiając ją na wysokości około 7000 m n.p.m.

Bezskuteczne próby ratunkowe i ostateczna decyzja

Ratownicy wielokrotnie podejmowali próby dotarcia do alpinistki, ale złe warunki pogodowe i trudna lokalizacja uniemożliwiły udaną akcję. Po 11 dniach niestrudzonej walki o życie Natalii, jej stan zdrowia pogarszał się, a zapasy wody i jedzenia szybko się kończyły. W końcu Ministerstwo ogłosiło, że misja ratunkowa zostaje zakończona, a Natalia Nagowicyna oficjalnie uznana została za zmarłą. "Wszyscy nasi eksperci zgadzają się, że nie żyje" – przekazał rzecznik.

Smutna historia z gór i plan powrotu

Śmierć Natalii wywołała żal wśród rodaków, którzy nie mogą się pogodzić z tą tragedią. Już wiosną 2026 roku zaplanowano nową misję mającą na celu odnalezienie jej ciała. Historia Natalii staje się jeszcze bardziej dramatyczna, gdyż cztery lata temu góry odebrały życie jej partnerowi, który wówczas zmarł na skutek udaru w trakcie wspinaczki na Chan Tengri. Ta straszna opowieść pokazuje, jak brutalne mogą być góry i jak ryzykowne są marzenia o ich zdobywaniu.