Kraj

Tragiczny atak na pracowników schroniska w Kielcach! "Zostaliśmy pobici i opluci"

2024-12-25

Autor: Tomasz

Brutalny incydent w schronisku dla zwierząt w Kielcach wstrząsnął lokalną społecznością, kiedy pracownicy zostali zaatakowani przez agresywnych mężczyzn. "Zostaliśmy pobici, zwyzywani i opluci w czasie pełnienia swojej pracy. Jeden z naszych pracowników jest obecnie w szpitalu z poważnymi obrażeniami, stracił przytomność, a karetka zabrała go do szpitala," relacjonują zrozpaczeni pracownicy.

Niefortunne wydarzenia miały miejsce, gdy jeden z mężczyzn wkroczył na teren schroniska i próbował ukraść psa. "W kilka osób walczyliśmy o życie naszej suczki, a na skutek ataku jednego z pitbulli, także nasz podopieczny został pogryziony," dodają.

Incydent rozpoczął się, gdy pracownik recepcji próbował zapobiec kradzieży pupila. Mimo wezwania policji, napastnicy nadal byli agresywni i obraźliwi, nawet w obecności funkcjonariuszy. "Nie zostawimy tej sprawy bez odpowiedzi... Jesteśmy w szoku, a niepokoju nie można opisać słowami," piszą pracownicy na Twitterze.

Policja potwierdza, że zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego o godzinie 10 rano. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce, gdzie zastali 47-letniego mężczyznę oraz jego 21-letniego syna, a także rannego pracownika schroniska, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.

Jak wykazały pierwsze ustalenia, mężczyzna był pod wpływem narkotyków w momencie ataku. Podczas konfrontacji doszło do rękoczynów, w wyniku których ucierpiał pracownik schroniska.

Mężczyźni próbowali następnie oddalić się z terenu schroniska samochodem marki BMW, ale zatrzymał ich inny pracownik. Policja przeprowadziła badania, które wykazały pozytywny wynik na obecność narkotyków u młodszego z zatrzymanych, a pobrana krew zostanie poddana dalszym analizom.

"To nie tylko atak na nas, lecz na całą społeczność. Musimy działać i bronić naszych zwierząt!" apelują zrozpaczeni pracownicy schroniska, którzy nie zamierzają milczeć wobec tego brutalnego incydentu.