Tragiczne wydarzenia w kopalni Knurów-Szczygłowice: Zmarł drugi górnik
2025-01-25
Autor: Magdalena
W sobotę, po dramatycznym wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice, zmarł drugi górnik, który był jedną z ośmiu osób przebywających w szpitalu. Tragiczne zdarzenie miało miejsce w środę, gdy doszło do zapalenia metanu na głębokości ponad 850 metrów. W wyniku tego incydentu 16 górników zostało rannych, a 44 osoby ewakuowano.
Zmarły górnik, który przeszedł intensywną opiekę medyczną, miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym 60 proc. oparzenia III stopnia oraz uszkodzone drogi oddechowe. Lekarze od początku walczyli o jego życie, jednak stan był zbyt ciężki.
Obecnie w siemianowickim szpitalu nadal hospitalizowanych jest ośmiu górników z poważnymi oparzeniami, a w szpitalu w Krakowie przebywa dwóch kolejnych poszkodowanych. Ich stan jest monitorowany przez specjalistów, którzy stawiają diagnozy i podejmują decyzje o dalszym leczeniu.
W odpowiedzi na tragedię, prace w rejonie, gdzie doszło do zapalenia metanu, zostały natychmiast wstrzymane. Specjaliści analizują sytuację i rozważają wprowadzenie specjalnych tam izolacyjnych w celu oddzielenia niebezpiecznego terenu od innych części kopalni.
To tragiczne wydarzenie ponownie obnaża niebezpieczeństwo pracy w kopalniach w Polsce, gdzie bezpieczeństwo górników często pozostaje na niesatysfakcjonującym poziomie. W ostatnich latach takie incydenty stają się coraz bardziej powszechne, co budzi obawy o przyszłość przemysłu wydobywczego w kraju. Władze i zarządy kopalń muszą wprowadzić bardziej restrykcyjne normy oraz zabezpieczenia, aby zminimalizować ryzyko dla pracowników.