W wtorek doszło do tragicznej eksplozji w fabryce materiałów wybuchowych na obrzeżach Balikesir, w północno-zachodniej Turcji. Z informacji przekazanych przez turecki oddział CNN wynika, że zginęło co najmniej 12 osób, a kolejne trzy osoby zostały ranne. Władze regionu zapewniły, że nie ma podstaw do podejrzeń o akt sabotażu.

Gubernator prowincji Balikesir, Ismail Ustaoglu, potwierdził, że część budynku fabryki zawaliła się w wyniku eksplozji. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono ewakuację pracowników oraz innych osób obecnych w zakładzie. Minister sprawiedliwości Turcji, Yilmaz Tunc, ogłosił, że czterech prokuratorów rozpoczęło dochodzenie mające na celu ustalenie przyczyn wybuchu.

Eksplozje w zakładach produkujących materiały wybuchowe są rzadkością w Turcji, co tym bardziej wstrząsnęło lokalną społecznością. Władze już zapowiedziały, że podjęte zostaną odpowiednie kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa w innych tego typu obiektach. Warto również wspomnieć, że w regionie trwają prace nad poprawą regulacji dotyczących przemysłu chemicznego, by zapobiegać podobnym tragediom w przyszłości.

Na chwilę obecną nie jest znana identyfikacja ofiar, a rodziny zostały poinformowane o tragicznym wypadku. Władze tureckie zapewniają o wsparciu dla poszkodowanych i ich bliskich. W związku z wypadkiem, w najbliższych dniach zaplanowane są dodatkowe kontrole w fabrykach zajmujących się produkcją materiałów wybuchowych w całym kraju.