W środę, 25 października 2023 roku, doszło do tragicznego wypadku w kopalni Knurów-Szczygłowice, gdzie wskutek wybuchu metanu ranni zostali 16 górników. Z informacji przekazanych przez służby wynika, że ewakuowano w sumie 44 osoby. Wybuch miał miejsce na głębokości ponad 850 metrów pod ziemią, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pracowników w tym sektorze.

Niestety, w czwartek potwierdzono, że jeden z górników zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Rzecznik szpitala w Siemianowicach Śląskich poinformował, że mężczyzna miał oparzenia przekraczające 40% powierzchni ciała, w tym poważne obrażenia dróg oddechowych oraz oparzenia twarzy i głowy III stopnia.

Obecnie ośmiu górników wciąż przebywa w szpitalu, z czego czterech znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Z relacji dyrektora szpitala wynika, że ich stan jest bardzo ciężki oraz wymagają specjalistycznej opieki medycznej.

Bezpośrednio po incydencie wstrzymano wszelkie prace w rejony, w którym doszło do zapalenia metanu. Specjaliści analizują sytuację, oceniając konieczność ustawienia specjalnych tam izolacyjnych, aby odizolować niebezpieczny teren od reszty kopalni. Takie środki są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa zarówno ratownikom, jak i pozostałym pracownikom kopalni.

To wydarzenie zwraca uwagę na ciągłe ryzyko, z jakim muszą się mierzyć górnicy w Polsce. Wypadki związane z wybuchem metanu są niestety częstym zjawiskiem w polskim górnictwie, co podkreśla potrzebę zwiększenia środków bezpieczeństwa oraz modernizacji infrastruktury w kopalniach. Cała społeczność górnicza jest wstrząśnięta tą tragedią, a rodziny ofiar czekają na odpowiedzi oraz odpowiedzialność za zapewnienie lepszych warunków pracy w tak niebezpiecznym środowisku.