Kraj

Tragedia w Górowie Iławeckim: Zmieniające się okoliczności tragicznego wypadku!

2025-09-19

Autor: Michał

Koszmarny wypadek, który wstrząsnął regionem

Tragedia miała miejsce w czwartek, 18 września, przed południem w pobliżu Górowa Iławeckiego. O godzinie 10:00 Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Bartoszycach otrzymało alarmujące zgłoszenie o wypadku.

Nissan roztrzaskany o drzewo

Nieopodal miejscowości Kamińsk osobowy Nissan uderzył w drzewo, co zaalarmowało wszystkie służby ratunkowe. Na miejscu zdarzenia strażacy i ratownicy zastali przerażający widok: auto było w stanie całkowitym zniszczenia, a w środku znajdowały się cztery osoby, w tym dwoje małych dzieci.

Dramatyczne zmagania ratowników

Ratownicy potrzebowali wykonać specjalistyczne działania, aby wydostać poszkodowanych z wraku pojazdu. Po przybyciu na miejsce potwierdzili obecność dwojga dorosłych oraz dwójki dzieci. Mimo nieustannych wysiłków, bilans tego wypadku jest tragiczny - zginął 30-latek, a ratownicy blisko dwie godziny walczyli o życie trzymiesięcznej dziewczynki.

Niemowlę w tragicznym stanie

Niestety, mimo intensywnej reanimacji, nie udało się uratować życia ani mężczyzny, ani małej dziewczynki, która zmarła w karetce. Inna pasażerka oraz trzyletni chłopiec zostali przetransportowani do szpitala.

Chłopiec w ciężkim stanie na OIOM-ie

Trzyletni chłopiec, który przeżył wypadek, trafił do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie w stanie ciężkim i nieprzytomnym. Jak informuje rzecznik szpitala, dziecko doznało poważnych urazów wielonarządowych, a lekarze wciąż walczą o jego życie.

Tragedia, która wstrząsnęła społecznością

Okoliczności tej tragicznej sytuacji ustalają policjanci pod nadzorem prokuratury. Na chwilę obecną wiadomo, że żaden inny pojazd nie był zaangażowany w zdarzenie. Na miejscu pracowało aż siedem jednostek straży pożarnej, policja oraz karetki z zespołami ratowniczymi.

Jak wygląda dalszy rozwój sprawy?

Społeczność Górowa Iławeckiego pogrążyła się w smutku po tym tragicznym wydarzeniu. Lekarze wciąż zmagają się z dramatycznym stanem małego chłopca, a mieszkańcy modlą się o jego powrót do zdrowia.