Wstrząsająca historia rodzinnych dramatów w świecie sław. Priscilla Presley, w chwili największego bólu, opowiedziała o ostatnich chwilach córki, Lisy Marie Presley, która zmarła po długiej walce.

"Syn był miłością jej życia. Po jego tragicznym odejściu, Lisa nie chciała tu być. Jej pragnienie bycia z nim było nie do pomyślenia" - wspomina Priscilla, przywołując dramatyczne chwile, kiedy rodzina czekała na cud w szpitalu.

Ostatnie dni Lisy Marie Presley

Priscilla nie kryje bólu: "Czekaliśmy przez wiele godzin na wieści od lekarzy. Kiedy w końcu usłyszeliśmy te okropne słowa, nie mogliśmy w to uwierzyć. To było niewyobrażalne i trudne do przyjęcia dla naszej rodziny. Ale Lisa pragnęła odejść. Oczami wyobraźni widziała siebie z powrotem przy swoim synu".

Konfrontując się z nieuniknionym, Priscilla prosiła o zakończenie cierpienia córki, która w jej oczach była "dziką, buntowniczą dziewczyną, pełną życia".

Spory rodzinne i walka o spuściznę

Po tragicznym wydarzeniu, Priscilla znalazła się w centrum kontrowersji. Jej relacje z wnuczką, Riley Keough, stały się napięte, a argumenty o zarządzanie spuścizną po Elvisie Presleyu nabrały nowego życiu.

Riley z determinacją broni Graceland i zapewnia, że chce chronić rodzinne dziedzictwo, co doprowadziło do głośnej sprawy sądowej, w której Priscilla domaga się milionów dolarów i wpływu na zarządzanie słynnym posiadłością. To dramatyczne wydarzenia, które podkreślają, jak bliskie więzi na zawsze mogą zmieniać się w obliczu tragedii.