"Top Model" powrócił na telewizory widzów, budząc wiele emocji i oczekiwań. Ostatnio poznaliśmy wstępny skład willi modelek i modeli, a teraz nadszedł czas na metamorfozy, które z pewnością były jednym z najtrudniejszych momentów w programie.

Uczestnicy muszą pamiętać, że w branży modowej nic nie jest trwałe, a zmiany wizerunku to codzienność. Marcin Tyszka, jeden z jurorów, podkreślił: – Po to jest modeling, kobieta ma się zmieniać. Niestety, niektórzy uczestnicy nie spodziewali się aż tak drastycznych zmian.

Podczas ostatniego odcinka widzowie mogli zobaczyć, jak Maja przechodzi metamorfozę. Uczestniczka była zaniepokojona stanem swoich włosów, co dobitnie pokazuje, jak dużym stresem są obciążeni uczestnicy. Po przycięciu końcówek i wykonaniu koloryzacji, jurorka pocieszała ją, tłumiąc negatywne emocje: – Udało się je uratować, widzisz?

Jednak Maja nie była zadowolona z nowego wyglądu, co wywołało falę komentarzy ze strony widzów. - Mnie się to nie podoba. Jestem strasznie jasna. To nie jest mój kolor – mówiła zapłakana uczestniczka. Komentarze internautów również były bezlitosne: - "Te metamorfozy to jakiś żart", "W tej edycji zmiany są słabe. Mało co zmienili".

Co więcej, program zaskoczył także eliminacjami. Aż pięć osób pożegnało się z marzeniem o karierze w modelingu, co jest jedną z najwyższych eliminacji w historii programu. Czy widzowie uznają to za sprawiedliwą decyzję, czy może zaczynają wątpić w wybory jurorów?

W obliczu tych emocji, „Top Model” staje się nie tylko programem modowym, ale także areną do rozgrywek emocjonalnych i osobistych dramatów uczestników. Co nas czeka w kolejnych odcinkach? Czy Maja przezwycięży swoje wątpliwości i zaskoczy widzów swoją metamorfozą? Śledźcie nas na bieżąco!