Tenis. Aryna Sabalenka w pogoni za liderką rankingu WTA Race
2025-01-24
Autor: Ewa
Gdyby Aryna Sabalenka i Iga Świątek spotkały się w finale Australian Open, byłoby to piąte takie wydarzenie w XXI wieku, gdzie dwie najwyżej rozstawione zawodniczki stają do walki w ostatnim meczu turnieju w Melbourne. Nie tylko rozstrzygnęłyby między sobą, która z nich zostanie liderką rankingu WTA, ale również pokazałyby swoją dominację w kobiecym tenisie. Przed rozpoczęciem rywalizacji, Sabalenka miała ponad 1500 punktów przewagi nad Polką, choć broniły one różnych ilości punktów: Białorusinka 2000, a Świątek zaledwie 130.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że Sabalenka pozostaje na pierwszym miejscu rankingu WTA i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić do 24 lutego, a prawdopodobnie – znacznie dłużej, być może aż do końca lata.
Zupełnie inaczej wypada obraz w rankingu WTA Race, który uwzględnia tylko występy z tego sezonu, a ten rozpoczął się zaledwie cztery tygodnie temu. Na tym polu Sabalenka nie jest już na prowadzeniu, mimo że pozostaje niepokonana w tym sezonie.
W sobotę stawka meczu wyjątkowo rośnie, gdyż Madison Keys oraz Aryna Sabalenka będą walczyć o miejsce w WTA Finals. Ranking WTA Race bierz pod uwagę tylko wyniki w danym sezonie, który zadecyduje o tym, które osiem najlepszych zawodniczek zakwalifikuje się na finały w Rijadzie, zaplanowane na listopad. W ubiegłym roku Ryad gościł profesjonalistki, a jednogłośnie uznawany był za jedno z najlepiej opłacanych wydarzeń w tenisie, gdzie Coco Gauff wygrała sumę bliską 5 milionom dolarów.
Oczekiwania są wysokie, a sobotni mecz ma szczególne znaczenie dla Madison Keys, bowiem wygrana nie tylko przyniesie jej pierwsze wielkoszlemowe trofeum, ale prawdopodobnie zagwarantuje także miejsce w turnieju WTA Finals. Analogicznie do wyczynu Barbory Krejcikovej, która triumfowała w Wimbledonie w poprzednim sezonie.
Co istotne, Madison Keys prowadziła w rankingu WTA Race na początku Australian Open. Po pierwszym tygodniu zmagań w czołówce znalazły się Coco Gauff i Aryna Sabalenka. Keys, mimo że odpadła z turnieju WTA 250 w Auckland w ćwierćfinale, ma na swoim koncie 1300 punktów w Melbourne, co daje jej łącznie 1854 punkty, przy 1800 punktach Sabalenki.
Iga Świątek znajduje się na trzeciej lokacie w WTA Race z 1100 punktami. Kto stanie na czołowej pozycji? O tym rozstrzygnie finał Australian Open.
Finałowy mecz Sabalenki z Keys rozpocznie się w sobotę o godzinie 9:30. Transmisja ''na żywo'' dostępna będzie w sieci.
Madison Keys pokonuje Igę Świątek i awansuje do finału Australian Open. Sterny mają dla niej przyszłość, pytanie tylko, z kim przyjdzie jej się zmierzyć.