Czytelniku, przygotuj się na fascynującą podróż po świecie innowacyjnych rozwiązań budowlanych! Rodzina Telka z Oleśnicy to prawdziwi pionierzy w branży rusztowań, znani z odważnych i nietypowych projektów.

W ostatnich latach ich firma, Telka, zyskała renomę dzięki skomplikowanemu projektowi, w ramach którego zbudowano aż 28 tys. mkw. rusztowań, które trzeba było demontować od dołu do góry! Radosław Telka wyjaśnia, że zazwyczaj rusztowania są montowane od dołu do góry, ale to nietypowe wyzwanie okazało się strzałem w dziesiątkę. „Kochamy takie wyzwania i potrafimy dostosować nasze konstrukcje do specyficznych potrzeb klientów” – dodaje z dumą.

Wśród innych projektów warto wspomnieć o rusztowaniach przeznaczonych dla wieży ciśnień w Ciechanowie, która przybrała kształt przypominający balon, oraz dla zabytkowych kościołów, takich jak ten pod wezwaniem św. Archanioła Michała we Wrocławiu.

Od 1999 roku Telka działa na rynku budowlanym, a ich rodzinna struktura zarządzania, z rodzeństwem Joanną Telka-Dudkowską i Radosławem Telką oraz ich ojcem Stefanem, pozwala im elastycznie reagować na zmieniające się potrzeby rynku. Codziennie firma sprzedaje średnio 50 ton rusztowań oraz posiada w wynajmie około 2,5 tys. ton sprzętu.

„Naszym celem jest codzienne wysyłanie do klientów dwóch tirów rusztowań, a w ciągu najbliższych trzech lat planujemy podwoić ten wskaźnik” – mówi Joanna Telka-Dudkowska. Ich ambitne plany są jednak nieco osłabione przez sytuację makroekonomiczną i spadek przychodów, który nastąpił w wyniku dekoniunktury na rynkach zagranicznych, szczególnie w Niemczech.

Pomimo trudności, 60% przychodów firmy pochodzi już z rynków zagranicznych, co świadczy o ich globalnych aspiracjach. W 2023 roku Telka S.A. odnotowała 76 mln zł przychodów, ale również stratę netto na poziomie 555 tys. zł. Radosław Telka podkreśla, że ich plan naprawczy obejmuje teraz koncentrację na sprzedaży na nowych europejskich rynkach.

Warto zwrócić uwagę, że Telka nie tylko wypożycza sprzęt, ale również jest aktywna w jego produkcji. Rozpoczęli jako sprzedawcy używanych rusztowań, a dziś ich zakład produkcyjny, powstały po zaciągnięciu kredytu, staje się kluczowym elementem rozwoju firmy. Zatrudniają 125 pracowników i mają wskaźnik gęstości robotyzacji wyższy niż średnia w Korei Południowej.

W związku z rosnącą konkurencją, Telka dostrzega potrzebę na ciągłe doskonalenie jakości swoich produktów. „W momencie, gdy rynek się nasyca, musimy być lepsi niż nasi konkurenci” – mówi Joanna Telka-Dudkowska.

Rodzina Telka planuje także rozwijać swoją działalność w kierunku produkcji szalunków, co otworzy nowe możliwości rynkowe. Ich ambicją jest, aby jak najwięcej komponentów do produkcji rusztowań pochodziło z Polski, zamiast zza granicy.

Perspektywy rynku rusztowań w Polsce są obiecujące. Według prognoz wartość tego rynku ma wzrosnąć z 514,6 mln dolarów w 2023 roku do 792 mln dolarów w 2030 roku. Szybka urbanizacja i rozwój sektora przemysłowego to kluczowe czynniki sprzyjające wzrostowi.

Telka, jako jeden z niewielu producentów rusztowań w Polsce, nie myśli o sprzedaży firmy większemu graczowi. „Nie widzimy takiej potrzeby. Jesteśmy dumni z tego, co zbudowaliśmy i chcemy kontynuować naszą działalność” – dodaje Stefan Telka.

Jedno jest pewne – rodzinna firma Telka, znana z elastyczności i innowacyjności, będzie kontynuować swoją misję, oferując najwyższej jakości rusztowania dla różnych sektorów, od budownictwa po przemysł kulturalny.