Wiktoria Borkowska zaginęła w niejasnych okolicznościach, co zaniepokoiło jej rodzinę i przyjaciół. Ostatni ślad prowadzi na Most Gdański, gdzie według logowania telefonu przebywała w nocy z 6 na 7 października. Po rozmowie z kolegą, z którym łączyła ją wieloletnia internetowa znajomość, zniknęła bez śladu. Jej telefon jest obecnie nieaktywny, a rodzina bezskutecznie próbuje nawiązać kontakt z tym mężczyzną.

Z porannych ustaleń wynika, że Wiktoria mogła udać się na Dworzec Gdański z zamiarem wyjazdu do Chrząstnika koło Wrocławia. Jednak otrzymaliśmy także nieoficjalne informacje, że mogła być widziana przy ulicy Elbląskiej w Warszawie, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację.

Bliscy zaginionej nie ukrywają również, że Wiktoria miała trudności emocjonalne, co mogło wpłynąć na jej decyzje. Złamanie serca spowodowane nieodwzajemnionym uczuciem jedynie zaostrzyło jej kryzys psychiczny.

W poszukiwaniu Wiktorii biorą udział policjanci, w tym służby rzeczne oraz pływacy, którzy przeszukują bulwary nadwiślane w nadziei na odnalezienie dziewczyny. Jeśli dziś nie uda się jej znaleźć, jutro poszukiwania będą kontynuowane w okolicach Nowego Dworu. Rodzina apeluje o zwrócenie szczególnej uwagi na miejsca, w których często spacerują ludzie, w tym nadwiślaną promenadę szczególnie popularną wśród psich właścicieli.

Każda informacja może być cenna, dlatego zachęcamy wszystkich, którzy mogą coś wiedzieć o Wiktorii, do kontaktu z Komendą Powiatową Policji w Wołominie pod numerem telefonu: 47 724 7901. Każdy głos ma znaczenie – nie zostawiaj Wiktorii samej w tej ciężkiej chwili!