Sylwester Suszek, milioner i założyciel jednej z największych giełd kryptowalutowych w Europie, zniknął bez śladu w marcu 2022 roku. Mężczyzna, znany w świecie kryptowalut jako "król bitcoinów", udał się na spotkanie biznesowe w Czeladzi, ale po jego zakończeniu załamał się monitoring na stacji benzynowej, gdzie go ostatnio widziano. Niestety, od tego czasu nie udało się go odnaleźć.

Jego siostra, Nicole Suszek, postanowiła podjąć sprawy w swoje ręce. Stworzyła profil w mediach społecznościowych o nazwie "Missing Person Sylwester Suszek", aby dotrzeć do ludzi, którzy mogą wiedzieć coś na temat zaginięcia brata. Nicole twierdzi, że jest na tropie pewnej osoby, która może znać szczegóły związane z wydarzeniami w Czeladzi. Współpracuje z lokalną policją oraz aktywnie poszukuje informacji.

Jednak to, co wstrząsnęło rodziną, to tajemnicze wiadomości, które Nicole otrzymała po zaginięciu. Wśród nich znalazł się e-mail z nagraniem głosu, które podejrzewa, że należy do Sylwestra. W nagraniu mężczyzna prosi o pomoc, podając szczegóły dotyczące bitcoina, którego wartość wynosiła wtedy około 12 milionów złotych. Przekazał jej, żeby miała się na baczności, gdyż jego partnerka mogła być podsłuchiwać. Wstrząsająca była również wiadomość tekstowa, którą dołączono do nagrania, brzmiąca: "To nie są żarty, po tygodniu będzie zdjęcie ciała.\"

Nicole nie ustaje w poszukiwaniach. Po serii niepokojących wiadomości, była przekonana, że Sylwester żyje i chciałaby go zobaczyć jeszcze raz. W trakcie swoich urodzin otrzymała wiadomość, w której słyszała głos brata życzącego jej wszystkiego najlepszego, co dodało jej nadziei. Czy to mogło być przestroga lub sposób, w jaki Sylwester próbował skontaktować się z rodziną?

Dodatkowo, Nicole ujawniała coraz bardziej niepokojące wiadomości, w których padały groźby o zrzuceniu ciała Sylwestra do jeziora, jeśli rodzina nie wpłaci okupu. Te przerażające groźby pokazują, z jakim ryzykiem wiązały się poszukiwania i w jakim niebezpieczeństwie mógł się znaleźć Sylwester.

Mimo braku dowodów, rodzina Suszków nie ustępuje. Po wielu miesiącach niepewności, policja w Czeladzi poszukuje nowych dowodów, a Nicole nieustannie apeluje o pomoc w odnalezieniu zaginionego. "Każda pomoc się liczy, nie poddamy się, dopóki Sylwester nie wróci", mówi. Czy prawda o zniknięciu króla bitcoinów w końcu wyjdzie na jaw?