Szymon Hołownia, marszałek Sejmu oraz lider ugrupowania Polska 2050, w swojej ostatniej wypowiedzi podkreślił znaczenie wewnętrznego pokoju w Polsce, aby móc stawić czoła nadchodzącym wyzwaniom zewnętrznym. "Uważam, że Polska potrzebuje dzisiaj stróża wewnętrznego pokoju, bo tylko wtedy będzie gotowa podejmować wyzwania zewnętrzne" — stwierdził.

Hołownia zaznaczył, że Polacy 15 października wykazali chęć do współpracy, a jego zdaniem, w nadchodzących wyborach prezydenckich, które odbędą się w maju przyszłego roku, kluczowe będzie zrewidowanie układów politycznych. "Ludzie masowo poszli do urn, by pokazać, że chcą wziąć odpowiedzialność za przyszłość kraju. To czerwony alert dla klasy politycznej" — dodał.

Zbliża się rocznica pierwszego posiedzenia Sejmu po wyborach, które miały miejsce 15 października 2023 roku, podczas którego Hołownia został wybrany na marszałka. W ciągu minionego roku zauważył on pozytywne zmiany w działaniach opozycji, podkreślając, że na każdym posiedzeniu są zgłaszane przynajmniej jedne propozycje ustawowe przez opozycję, co znacząco różni się od poprzednich kadencji.

"W poprzednich latach rozpatrzyliśmy jedynie 6 projektów złożonych przez opozycję, podczas gdy w tym roku dokonaliśmy już 12 analiz. To pokazuje, że obie strony stają się bardziej otwarte na współpracę" — mówił Hołownia.

Jego podejście do opozycji jest nowoczesne i fair, ale jak sam przyznał, czasami przeciąga to nerwy posłów w jego własnej koalicji, którzy dobrze pamiętają, jak wyglądała polityka w Polsce przed 2023 rokiem.

W kontekście dalszych wyzwań politycznych, Hołownia wskazał na potrzebę zjednoczenia sił i dialogu naprzeciw poważnym problemom, takim jak kryzys klimatyczny oraz wyzwania gospodarcze. Stwierdził, że sytuacja w Polsce wymaga natychmiastowych działań, aby znaleźć rozwiązania, które będą służyły społeczeństwu jako całości.

To, co nosi ze sobą przyszłość, pozostaje niepewne, lecz Hołownia wydaje się być zdeterminowany, aby przekształcić oblicze polskiej polityki na bardziej współpracujące – co może w nadchodzącym roku zadecydować o wyniku wyborów.