Dwie niepokojące wiadomości obiegły światowe media: Igor Szacki, zastępca głównego projektanta rakiet oraz szef działu oprogramowania, został zabity w Moskwie. Wstrząsające doniesienia sugerują, że został zastrzelony, a źródła potwierdzają te informacje zarówno na rosyjskich, jak i ukraińskich kanałach Telegramu.

"The Sun" przytacza informacje, że incydent miał miejsce w jednym z moskiewskich lasów, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Szacki był kluczową postacią w modernizacji rakiet Ch-59 oraz Ch-69, które wielokrotnie były wykorzystywane przez Rosję podczas działań wojennych na Ukrainie. Ukraińskie siły bezpieczeństwa potwierdzają, że każdy, kto przyczynia się do rozwoju rosyjskiego przemysłu wojskowego, staje się uzasadnionym celem operacji specjalnych.

Specjaliści z defence24.pl informują, że Ch-69 to nowoczesny pocisk manewrujący z cechami stealth. Posiada on zasięg 400 km, co czyni go znacznie bardziej niebezpiecznym niż jego poprzednik. Rozwój tej broni powoduje, że może być używana z dużych odległości, co w praktyce utrudnia Ukrainie skuteczną obronę – zwłaszcza, że producenci są świadomi ograniczeń ukraińskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Choć system Patriot jest uznawany za wyjątek, jego ograniczone zasoby amunicji stawiają pod znakiem zapytania jego skuteczność w długoterminowych konfliktach.

Jednak to jeszcze nie koniec! Pojawiają się spekulacje na temat tego, czy ten zamach to początek nowej fazy konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Co to oznacza dla przyszłości rosyjskiego przemysłu wojskowego i czy możemy być świadkami kolejnych ataków na sojuszników Kremla? Czas pokaże!