Straszne okoliczności śmierci pieszego w wigilijną noc. Pierwsze potrącenie to był dopiero początek
2024-12-25
Autor: Anna
W Proszowicach miało miejsce tragiczne zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. W wigilijną noc około 35-letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez dwa samochody.
Pierwsze potrącenie miało miejsce, gdy pieszy szedł środkiem drogi. Kierowca BMW, 19-letni mężczyzna, nie zdawał sobie sprawy, że uderzył w kogoś. Gdy wrócił na miejsce, doszło do kolejnego dramatu — na leżącego mężczyznę najechał następny pojazd, osobowy mercedes, również prowadzony przez 19-latka z okolicy. To drugie uderzenie było tragiczne w skutkach — pieszy wpadł do rowu i zginął na miejscu. Jak relacjonuje Katarzyna Olender, rzeczniczka prasowa policji w Proszowicach, nie było już możliwe udzielenie mu jakiejkolwiek pomocy.
Co więcej, wstępne ustalenia policji wskazują, że pieszy poruszał się w złym kierunku drogi i nie miał na sobie elementów odblaskowych, co mogło przyczynić się do tej tragedii. Obaj kierowcy byli trzeźwi, a policja bada teraz dokładne okoliczności zdarzenia.
Jednak to nie koniec dramatu. Policja prowadzi śledztwo także w poszukiwaniu tożsamości zmarłego mężczyzny, ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów, a jego zniknięcia nie zgłoszono. To niepokojąca sytuacja, która rodzi wiele pytań.
W tym kontekście warto także przypomnieć inne tragiczne zdarzenia drogowe, które miały miejsce w regionie, jak chociażby niedawny incydent w Parszowie, w którym 14-latka straciła życie na pasach. Takie wypadki pokazują, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na drodze, zarówno przez pieszych, jak i kierowców. Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu, aby zachowali szczególną ostrożność, zwłaszcza w warunkach ograniczonej widoczności.