Kraj

Spór w Trzeciej Drodze. Odkrycie skandalu w koalicji?

2024-09-19

W obliczu katastrofy naturalnej, która dotknęła nasz kraj, słowa wypowiadane przez ministrów rządu nabierają szczególnego znaczenia. Każdy z polityków powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności za to, co mówi. Tę lekcję musiała przyswoić szefowa resortu klimatu i środowiska, która w poniedziałek (16 września) ogłosiła program niskooprocentowanych pożyczek dla osób poszkodowanych przez powódź.

We wtorek (17 września) premier Donald Tusk odniósł się do słów swojej minister. Zaznaczył, że każdy poszkodowany może liczyć na natychmiastową pomoc w wysokości 10 tys. zł, a także 100 tys. zł na odbudowę budynków gospodarczych oraz 200 tys. zł na odbudowę domów. — Kto kłamie w tej sprawie, szkodzi powodzianom — podkreślił premier.

Na wypowiedź posłanki swojej formacji zareagował również Szymon Hołownia, który stwierdził: — W takich sytuacjach słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawiać.

Marszałek dodał, że w chwilach kryzysowych należy koncentrować się na realnej pomocy, a nie wprowadzać ludzi w błąd propozycjami, które mogą się wydawać nieodpowiednie. Podkreślił, że o ile w przyszłości można mówić o mechanizmach zakupu protez czy sprzętu medycznego dla osób poszkodowanych, to teraz najważniejsze jest ratowanie ich życia.

Hołownia ogłosił również, że podejmie działania wobec osób odpowiedzialnych za tę niefortunną komunikację w resorcie. Efektem tych działań było natychmiastowe odejście rzecznika prasowego ministra, Huberta Różyka, które ogłoszono w środę (18 września).

Kontrowersje w Polsce 2050

W obliczu tej sytuacji Marek Sawicki, poseł i marszałek senior Trzeciej Drogi, w rozmowie z redakcją "Faktu" zauważył, jak istotne jest, aby politycy rozważali swoje słowa w tak dramatycznych momentach. Zwrócił przy tym uwagę na nieodpowiedzialność Pauliny Henning-Kloski, co ujawnia wewnętrzny konflikt w koalicji.

Sawicki stwierdził: — Niektórzy ministrowie, którzy nie biorą udziału w działaniach ratunkowych, powinni w takich chwilach powstrzymać się od komentarzy. Ich propozycje mogą być mylące i wprowadzać w błąd na temat rzeczywistej sytuacji.

Podkreślił, że w obliczu katastrofy rząd działa w pełni, jednak nieprzemyślane wypowiedzi mogą podważyć zaufanie publiczne do całej ekipy. — To, co się teraz dzieje, ma znaczenie dla ludzi dotkniętych katastrofą, i nie możemy pozwolić sobie na dodatkowe problemy — dodał.

W obliczu tej sytuacji wiele osób zadaje sobie pytanie, co dalej z koalicją Trzeciej Drogi? Czy będą jakieś poważne konsekwencje dla osób odpowiedzialnych za zarządzanie kryzysowe? Mieszkańcy zagrożonych regionów z niepokojem oczekują na kolejne kroki rządu w tej sprawie.

W miarę jak sytuacja się rozwija, opozycja i społeczeństwo będą uważnie obserwować działania ekipy rządowej, mogąc domagać się nie tylko klarownych wyjaśnień, ale i realnych zmian, które zapewnią lepszą ochronę przed przyszłymi katastrofami.