Magda Linette w emocjonującym meczu awansuje do trzeciej rundy w Pekinie
2024-09-28
Autor: Magdalena
Magda Linette po kilkunastu dniach przerwy po nieudanym US Open powróciła na korty tydzień temu podczas turnieju WTA 250 w Hua Hin. Niestety, nie udało jej się powtórzyć sukcesu z 2020 roku, kiedy to zwyciężyła w tym samym turnieju. W drugiej rundzie została wyeliminowana przez późniejszą triumfatorkę, Rebeccę Sramkovą, która okazała się dla Polki zbyt wymagającą rywalką.
Po Tajlandii Linette udała się do Pekinu, gdzie dzięki wycofaniom innych zawodniczek otrzymała rozstawienie w turnieju WTA 1000. To zagwarantowało jej wolny los w pierwszej rundzie, co umożliwiło jej rozpoczęcie rywalizacji dopiero w drugiej fazie, gdzie zmierzyła się z Moyuką Uchijimą z Japonii. Japonka, obecnie zajmująca 63. miejsce w rankingu WTA, miała na swoim koncie niesamowitą serię 19 wygranych meczów, przerwaną przez Aryną Sabalenkę na Roland Garros.
Linette i Uchijima wcześniej spotkały się dwukrotnie, a obie potyczki kończyły się zwycięstwem Polki. Ostatnie starcie miało miejsce dwa lata temu w Cennaj, gdzie Magda wygrała w dwóch setach. W Pekinie jednak rywalizacja zapowiadała się o wiele trudniej.
Pierwszy set przebiegał w atmosferze dużych emocji. Linette i Uchijima konsekwentnie utrzymywały swoje serwisy aż do czwartego gema, kiedy to Polka miała szansę na przełamanie, ale to Japonka wykorzystała okazję i objęła prowadzenie. Mimo to Linette szybko wyrównała stan seta na 3:3, a następnie zdobyła pierwszego seta 6:4, kiedy to Uchijima popełniła podwójny błąd serwisowy w kluczowym momencie.
Drugi set wyglądał zupełnie inaczej, gdyż to Uchijima zdominowała grę, prowadząc już 5:1. Mimo ambitnej walki Linette zestawiła się już tylko na 5:4, jednak Japonka zamknęła seta, wygrywając go 6:4.
W decydującym, trzecim secie Japonka znów zaczęła z wysokiego C, ale Linette wytrzymała presję, odrobiła straty i w pewnym momencie prowadziła już 6:2, korzystając z szans na mecz. Ostatecznie Polka wygrała 6:4, 4:6, 6:3, pokazując swoją determinację oraz umiejętności w obronie przed break pointami.
W trzeciej rundzie Linette zmierzy się z Jasmine Paolini, co będzie okazją do rewanżu za porażkę, jaką poniosła podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie Włoszka wygrała 6:4, 6:1. Polka jest gotowa na kolejną walkę i ma szansę, by z faworytką udowodnić, że jest w doskonałej formie. To starcie zapowiada się jako jedno z najbardziej emocjonujących w jej karierze.