Kraj

Spokojniej w Bystrzycy po przerażającej fali. Co z mieszkańcami Marszowic?

2024-09-19

Wydaje się, że po przejściu fali kulminacyjnej, która miała miejsce 18 września, mieszkańcy Marszowic, Stabłowic, Złotnik i okolic Leśnicy mogą odetchnąć z ulgą. Jak przekazuje Bronisław Piela z zarządu osiedla, woda opada, a w regionie zrobiło się spokojniej.

W szczytowym momencie woda w Bystrzycy osiągnęła poziom 3,6 metra, a w środę wodowskaz Jaronołów wskazał 361 centymetrów. W czwartek do południa poziom wody obniżył się do 352 cm. Choć to wciąż o pół metra więcej niż stan alarmowy, tendencja jest pozytywna.

Przed szczytowym poziomem wody mieszkańcy Leśnicy, wspierani przez wojsko i straż pożarną, intensywnie pracowali nad zabezpieczeniem swoich terenów. Budowali umocnienia z worków, podnosili korony wałów oraz uszczelniali zapory foliowe, przygotowując się na najgorsze.

Pomimo że Bystrzyca wylała głównie na poldery, woda dostąpiła również na niektóre posesje, zwłaszcza w Złotnikach, gdzie zniszczeniu uległ kawałek jezdni w rejonie mostu Ratyńskiego. Nastroje w Leśnicy są zróżnicowane, ale mieszkańcy mają nadzieję, że rzeka już im nie zaszkodzi.

Po obniżeniu poziomu wody wstępnie wstrzymano prace przy umocnieniach, jednak leśniczanie pozostają w gotowości, obserwując sytuację w Mietkowie.

W Mietkowie znajduje się zbiornik przeciwpowodziowy, który zrzuca wodę do Bystrzycy. Możliwe zwiększenie zrzutów wywołało falę, która przeszła przez Wrocław w środę, zwłaszcza po niekontrolowanym przelaniu się wody w Lubachowie. Zbiornik w Mietkowie nalezy do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, a w Lubachowie do Taurona. Na wtorkowym posiedzeniu sztabu kryzysowego prezes Wód Polskich, Joanna Kopczyńska, przekazała, że Tauron nie podał informacji o nieprognozowanym zrzucie wody, co spowodowało problemy w Marszowicach.

Donald Tusk, obecny na spotkaniu sztabu, zapowiedział wyjaśnienie tej sytuacji. Premier zaznaczył, że choć wrocławianie mieli trudną noc, władze miasta zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą. System ochrony wodnej we Wrocławiu podjął ogromne uderzenie, jednak mieszkańcy muszą pozostawać czujni.

Co nas czeka w najbliższych dniach? Prognozy meteorologiczne wskazują na możliwość opadów deszczu, co może jednak skutkować nowymi wyzwaniami. Mieszkańcy powinni być gotowi na ewentualne dalsze działania zabezpieczające.