Skoki. Andrzej Stękała po coming oucie: "Chcę pokazać prawdziwego siebie"
2025-01-14
Autor: Tomasz
Andrzej Stękała, polski skoczek narciarski, który niedawno otworzył się na temat swojego życia osobistego w kontrowersyjnym coming oucie, udzielił swojego pierwszego wywiadu po tym ważnym wydarzeniu. Rozmowa miała miejsce dwa tygodnie po jego wyznaniu. Wziął udział w mistrzostwach Polski, gdzie zdobył 15. miejsce, co nie odzwierciedla jego zaangażowania i ciężkiej pracy.
"Wracając na skocznię, czułem ogromne emocje. To był dla mnie wielki krok po traumatycznych przeżyciach związanych z utratą ukochanej osoby," powiedział Stękała. "Nie miałem ochoty rozmawiać z mediami, ale zrozumiałem, że muszę to zrobić, aby podzielić się swoją prawdziwą historią."
W swoim wywiadzie skoczek wyznał, że wsparcie, które otrzymał od przyjaciół i rodziny, było kluczowe w trudnych chwilach. "Ogrom wsparcia, jaki otrzymałem po śmierci Damiana, nie pozwolił mi załamać się. To właśnie to wsparcie dodało mi sił w dążeniu do dalszego rozwoju i osiągania sukcesów sportowych," dodał.
Stękała, w celu upamiętnienia swojego partnera, planuje w przyszłości zdedykować mu swoje osiągnięcia sportowe. "Damian zawsze wierzył we mnie. Chcę znowu wspiąć się na szczyt i zdobywać medale, aby uczcić naszą miłość," powiedział.
Jednak nie wszystko było łatwe. Andrzej zgodził się opowiedzieć o wyzwaniach związanych z coming outem. "Pamiętam chwile niepewności i obaw o to, jak zostanę odebrany. Wiedziałem, że ludzie mogą zareagować różnie, ale największe wsparcie przyszło od tych, którzy znali mnie naprawdę," przyznał.
Warto dodać, że Andrzej Stękała nie tylko zmaga się z sytuacją osobistą, ale także z presją sportowego środowiska, które wciąż jest w dużym stopniu konserwatywne. Jego decyzja o otwartości może mieć znaczenie dla innych sportowców, którzy mogą czuć się w podobnej sytuacji. Stękała podkreślił: "Mam nadzieję, że moja historia pomoże innym znaleźć odwagę, by być sobą. Nie jesteśmy sami, a miłość powinno się okazywać bez względu na wszystko."
Andrzej Stękała jest teraz pod opieką psychologa, co podkreśla znaczenie zdrowia psychicznego w procesie radzenia sobie w trudnych sytuacjach życiowych i sportowych. "W ciągu ostatnich kilku miesięcy nauczyłem się, jak ważne jest wsparcie, nie tylko od przyjaciół, ale także profesjonalistów," dodał.
Jego historia z pewnością zainspiruje wielu innych, a nie tylko w środowisku sportowym. W miarę jak Stękała kontynuuje swoją karierę, będziemy z niecierpliwością śledzić jego kroki w skokach narciarskich oraz w życiu osobistym, mając nadzieję na jego sukcesy zarówno na skoczni, jak i poza nią.