"Skandaliści" Nowaka i Obirka. "Polski Kościół potrzebuje wroga, aby żyć"
2024-11-11
Autor: Piotr
Daniel Drob, Gazeta.pl: Opracowaliście listę 16 duchownych z różnych "parafii": hierarchów, intelektualistów Kościoła katolickiego oraz księży o wyraźnym zacięciu menedżerskim, jak o. Rydzyk czy ks. Olszewski, którego podejrzewa się o nadużycia finansowe. Jakie były kryteria ich wyboru?
Artur Nowak: Kluczowym czynnikiem jest lojalność tych osób wobec systemu kościelnego. Zawsze na pierwszym miejscu stawiali interes Kościoła katolickiego, co realnie przekłada się na korzyści dla hierarchii i kleru. Kościół odniósł sukces, przekonując Polaków, że istnieją wyraźne różnice między na przykład takimi osobami jak życiński i Głódź, a Wyszyńskim i profesorem Tadeuszem Guzem, który przejawia antysemickie postawy. W rzeczywistości różnice te są minimalne. W kwestiach kluczowych dla Kościoła, jak celibat czy kapłaństwo kobiet, panuje pełna zgodność niemalże wśród wszystkich wymienionych księży. Pokazujemy to zestawiając duchownych w naszej książce.
Prof. Stanisław Obirek: Nasze zestawienie jest alternatywą wobec oficjalnej narracji na temat historii Kościoła. Kościół narzuca selektywną interpretację swoich dziejów, co skutkuje zalewem hagiograficznych publikacji. Postanowiliśmy odczarować ten przekaz.
Wśród wymienionych postaci brakuje kilku oczywistych – tych, którzy są uwikłani w krycie pedofilii.
S.O.: Jest to zgodne z naszym zamiarem, aby nie skupiać się jedynie na problemie pedofilii, ale na całokształcie ideologii, jaką propagują krytykowane przez nas osoby. Na przykład, ks. Tadeusz Guz jest kluczową postacią w ideologii Rydzyka, który chce podporządkować polskie społeczeństwo ideologii wyznawanej przez Kościół, stygmatyzując tych, którzy myślą inaczej.
A.N.: Uważam, że polski Kościół w dużej mierze ukształtowały postaci takie jak Jan Paweł II oraz Stefan Wyszyński. Ich myślenie wywodzi się z ideologii Piotra Skargi, która propaguje antysemityzm i zamkniecie na inne opinie. Skarga był jednym z pierwszych, który demonizował "innych" – protestantów, Żydów, muzułmanów.
Zarówno Jan Paweł II, jak i Wyszyński są postrzegani jako niekwestionowane autorytety w Kościele, mimo że ich konserwatywne poglądy w wielu aspektach blokują postęp i otwartość w Kościele.
W książce omawiacie wiele znanych skandalistów, w tym abp. Paetza, prałata Jankowskiego, ale umieszczenie Piotra Skargi w tej grupie może budzić kontrowersje.
S.O.: Skarga jest kluczową postacią, ponieważ jego poglądy silnie wpływają na współczesny Kościół. Kontrreformacyjne nauki, które propagował, wciąż przenikają do współczesnego katolicyzmu w Polsce. Krytyczne myślenie o Kościele jest problematyczne, ponieważ narracja Kościoła wypiera inne perspektywy.
A.N.: Nie mamy jednak w Polsce pluralizmu religijnego, co widać w postawach takich, jak kardynała Rysia. Chociaż jest on intelektualistą, jego milczenie na kluczowe tematy społeczne świadczy o dominującym konserwatyzmie i niewielkiej otwartości Kościoła na zmiany.
Przykłady konkretnego krytycyzmu mogą dotyczyć m.in. martyrologii dotyczącej Żydów, gdzie Kościół przez wieki propagował swoje narracje, a w rzeczywistości brał aktywny udział w społecznym dezinformowaniu.
Ważne jest, aby dostrzegać, że podczas gdy niektórzy duchowni byli opozycjonistami, to jednak, jak wynika z danych, około 10% księży w PRL współpracowało z władzami komunistycznymi. To przeczy mitowi, że Kościół był bastionem oporu.
Niezwykle ważna jest także postać ks. Popiełuszki, u którego działalności Kościół był podzielony, a jego śmierć wykorzystano jako symbol oporu, pomimo że jego działania nigdy nie były normą wśród księży.
Przeanalizowane w "Skandalistach" przykłady pokazują, że Kościół ma wiele ciemnych kart w swojej historii, które są często pomijane w oficjalnej narracji. Zamiast tego koncentrują się na hagiografiach, a nasze badania mają na celu uświadomienie Polakom, że historia Kościoła jest bardziej złożona, niż sugerują tradycyjne opowieści.