Wrocław ogarnięty jest nie tylko zniszczeniami po powodzi, ale także falą przestępstw. Ostatnie wydarzenia zaskoczyły wszystkich – komendant główny policji Marek Boroń poinformował, że w ostatnich dniach odnotowano aż dziewięć incydentów związanych z kradzieżami, a aresztowano kolejne trzy osoby. Wśród zdarzeń wyróżnia się szczególnie bulwersujący przypadek.

W akademiku Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, sprawca wykorzystał sen ratowników WOPR, którzy pracują na rzecz ofiar powodzi, aby ukraść pieniądze w kwocie 1000 zł oraz aparat fotograficzny z obiektywem wartym 20 tys. zł. Policja podjęła już działania, a sprawca został ustalony.

Zagrożenie szabrownictwem w strefach popowodziowych nieustannie rośnie. Sztab Generalny Wojska Polskiego ogłosił mobilizację dodatkowych sił, by walczyć z przestępcami, którzy wykorzystują chaos po katastrofie. Wiceminister obrony narodowej, Władysław Kosinik-Kamysz, zaznaczył, że na terenach Dolnego Śląska i Opolszczyzny zostaną skierowani żandarmi w liczbie 500, którzy, współdziałając z policją, będą prowadzić działania prewencyjne oraz operacyjne.

Kuster z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości ujawnił, że wykryto aż 34 nielegalne zbiórki, które mogły naruszać prawo. Policja działa również w sprawie 21 kont społecznościowych rozpowszechniających dezinformację, co może być niezwykle niebezpieczne w obliczu aktualnych wydarzeń.

Poszukiwania zaginionego 31-latka trwają, a ofiary powodzi jednocześnie zmagają się z narastającymi obawami o swoje bezpieczeństwo. Liczba policjantów zaangażowanych w działania w terenach dotkniętych katastrofą wynosi aktualnie 5800, a w planach jest skierowanie kolejnych 2200 funkcjonariuszy w każdej chwili, co podkreśla determinację służb do zapewnienia porządku.

Wrocław staje przed niełatwymi wyzwaniami, ale w obliczu tych trudności możemy mieć nadzieję, że odpowiednie służby i społeczność lokalna będą w stanie przeciwstawić się fali przestępczości i pomóc tym, którzy tego najbardziej potrzebują!