
Skandal w Instytucie Pileckiego: Sygnalistka zagrożona dyscyplinarką
2025-08-26
Autor: Anna
Dyscyplinarka za ujawnienie nieprawidłowości
Hanna Radziejowska, była kierowniczka berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, stała się ofiarą represji po tym, jak ujawniła nieprawidłowości w instytucji. Jej działania doprowadziły do odwołania z funkcji oraz groźby dyscyplinarnego zwolnienia.
Skandaliczne ujawnienie poufnym treści
Radziejowska wysłała poufny list do minister kultury, Marty Cienkowskiej. List ten, zamiast pozostać w tajemnicy, został przekazany bez jej zgody dyrektorowi Instytutu, co jest poważnym naruszeniem ochrony sygnalistów.
Głosy sprzeciwu i międzynarodowe reperkusje
Warto podkreślić, że sprawa się komplikuje. Instytut Pileckiego zwrócił się do niemieckiego urzędu o opinię na temat zwolnienia Radziejowskiej, co sugeruje, że sytuacja może mieć międzynarodowe konsekwencje.
Mobbing, nieprawidłowości i zarzuty
Radziejowska oskarżyła dyrektora Krzysztofa Ruchniewicza o stosowanie mobbingu oraz działania, które mogłyby zaszkodzić interesom Polski. Sprawa dotycząca zwrotu dóbr kultury do Niemiec budzi kontrowersje i dodatkowe pytania.
Niemcy wstrzymują się od interwencji
Niemieckie źródła dyplomatyczne sugerują, że preferują nie angażować się w sprawy polskiego instytutu, wskazując, że to wewnętrzna kwestia Polski.
Ochrona sygnalistów a milczenie minister Cienkowskiej
Mimo przyznania Radziejowskiej statusu sygnalistki przez Ministerstwo Kultury, obecna sytuacja wskazuje na potencjalne łamanie przepisów dotyczących ochrony sygnalistów. Po ujawnieniu jej korespondencji, Cienkowska nie skomentowała sprawy.
Co dalej z Radziejowską?
Sytuacja Radziejowskiej staje pod znakiem zapytania. W obliczu potencjalnego dyscyplinarnego zwolnienia oraz skomplikowanej sytuacji prawnej, wiele zależy od dalszych działań Instytutu oraz odpowiednich instytucji.