16 lipca podczas koncertu Coldplay, Kristin Cabot i Andy Byron przyciągnęli uwagę mediów i widowni, rozpalając plotki o romansie. Choć oboje byli widziani, jak obejmują się na scenie, bliskie źródła twierdzą, że ich zachowanie zostało fałszywie zinterpretowane.

Mówi się, że Kristin i jej mąż Andrew znajdowali się w trakcie polubownej separacji, a ona skupia się teraz na trosce o dzieci. Mimo to, cała sytuacja stała się źródłem nieprzyjemnych spekulacji.

Drama na widowni!

Incydent z koncertu szybko stał się viralem w sieci. Chris Martin, wokalista Coldplay, zauważył niecodzienne reakcje pary i skomentował ich zachowanie, zapytując z humorem: "Czyżby mieli romans, czy może są po prostu bardzo nieśmiali?".

Kristin, mająca 53 lata, w chwili występu była w trakcie rozwodu, który formalnie rozpoczął się miesiąc później. Co ciekawe, jej mąż Andrew również był obecny na koncercie, co tylko potęgowało spekulacje.

Życie po skandalu

Codzienność Kristin stała się prawdziwym koszmarem po ujawnieniu tej sytuacji. Z relacji wynika, że w ciągu pierwszych trzech dni po pojawieniu się w mediach otrzymała przerażające 900 gróźb śmierci! Osoby z jej otoczenia mówiły o stalkerach, którzy śledzili ją, robili zdjęcia i publicznie wyśmiewali.

Ten dramatyczny rozwój wydarzeń tylko podkreśla, jak łatwo w dzisiejszych czasach można zamienić niefortunną chwilę w niekończącą się burzę medialną. Co przyszłość przyniesie dla Kristin i jej rodziny?