Manchester United zdominował Barnsley

Manchester United w niesamowitym stylu awansował do następnej rundy Carabao Cup! "Czerwone Diabły" zademonstrowały swoją dominację, pokonując trzecioligowe Barnsley aż 7:0.

Pewność siebie po udanym występie w lidze

Po udanym występie w lidze, gdzie w weekend odnieśli zwycięstwo nad Southampton 3:0, podopieczni Erika ten Haga przystąpili do meczu z Barnsley z pewnością siebie. Holenderski trener zdecydował się na spore rotacje w składzie, dając szansę zawodnikom takim jak Harry Maguire, Toby Collyer, Jonny Evans oraz Antony.

Barnsley nie zamierza dać się zniechęcić

Mimo, że Barnsley to zespół z niższej ligi, nie dali się zniechęcić nazwiskiem przeciwnika. Już w pierwszych minutach meczu Altay Bayindir musiał interweniować po strzale Barry'ego Cottera, zwracając uwagę na zdeterminowany występ swojej drużyny.

Rashford otwiera wynik

Dopiero w 15. minucie Marcus Rashford otworzył wynik, efektownie mijając obrońcę i precyzyjnie umieszczając piłkę w siatce. Manchester United nie zamierzał na tym poprzestawać. W 20. minucie Alejandro Garnacho miał szansę na podwyższenie wyniku, lecz jego strzał minął słupek. W kolejnej akcji Argentyńczyk został zablokowany, ale nie poddawał się.

Rzut karny i drugi gol Garnacho

W 35. minucie Antony wywalczył rzut karny, który sam zamienił na gola – to jego pierwsze trafienie w tym sezonie. To była zaledwie przystawka przed kolejnymi emocjami! W doliczonym czasie pierwszej połowy Rashford wdał się w znakomity drybling, a piłka trafiła do Garnacho, który skutecznie wykończył akcję.

Druga połowa przynosi więcej goli

Druga połowa przyniosła kolejne efekty. Garnacho zdobył swojego drugiego gola w 50. minucie, stając oko w oko z bramkarzem Gabrielem Sloniną. Jego płaski strzał nie miał szans na obronę. Argentyńczyk był również kluczowym zawodnikiem w następnych akcjach United. W 58. minucie, to on asystował przy drugim trafieniu Rashforda, który tym samym po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Szeroka kadra Manchesteru United

Manchester United nie tylko zachwyca swoimi występami, ale także pokazuje, że mają szeroką kadrę, zdolną do rywalizowania na wielu frontach. Czy Czerwone Diabły są w stanie powtórzyć takie wyniki na arenie międzynarodowej? Zobaczymy w nadchodzących meczach!