Świat

SENSACJA: Eksplozje pagerów Hezbollahu ujawniają szokujące prawdy!

2024-09-18

Autor: Magdalena

W wyniku brutalnych eksplozji pagerów, które były wykorzystywane przez libański Hezbollah, doszło do tragedii - 11 osób straciło życie, a ponad 4 tysiące zostało rannych, w tym irański ambasador w Libanie. To zdarzenie miało miejsce we wtorek i zdobi się, że jego konsekwencje mogą być poważniejsze niż się wydawało na początku.

Kluczowym elementem tej historii jest tajemniczy producent pagerów. Początkowo ubelewano, iż wyprodukowano je przez europejską firmę, jednak późniejsze informacje z libańskich służb bezpieczeństwa donoszą, że urządzenia dostarczono z Tajwanu przez Gold Apollo, która jednak nie wytwarza pagerów. Ostatecznie okazało się, że producentem jest węgierska firma BAC Consulting.

Hezbollah natychmiast zapowiedział odwet na Izrael za atak z użyciem pagerów. W związku z rosnącym napięciem na Bliskim Wschodzie, takie linie lotnicze jak Lufthansa i Air France odwołały loty do Tel Awiwu, co związane było z obawami o bezpieczeństwo.

Z doniesień Reutera wynika, że planowanie ataku na Hezbollah trwało od kilku miesięcy. Hezbollah zamówił 5 tysięcy pagerów od firmy Gold Apollo, które dotarły do Libanu w tym roku. Warto podkreślić, że każdy pager miał być wyposażony w 3 gramy materiału wybuchowego, które były zakodowane i uruchamiane na daleki zasięg.

To, co czyni tę sprawę jeszcze bardziej niepokojącą to informacja, że to izraelski wywiad miał zmodyfikować pagera w fazie produkcji, umieszczając w nim materiały wybuchowe, co czyniło je praktycznie niewykrywalnymi.

Eksperci wskazują, że używanie pagerów przez Hezbollah było zgodne z ich strategią, aby unikać wykrycia przez izraelski wywiad. To niepokojące wydarzenie, które miało miejsce niedługo po tym, jak Izrael poinformował o rozszerzeniu swoich celów wojennych w Gazie, może mieć daleko idące konsekwencje regionalne.

Słowa członka Hezbollahu podkreślają powagę tej sytuacji, określając atak jako jedno z największych naruszeń bezpieczeństwa od początku konfliktu w Gazie. Izraelski minister obrony, Jo'aw Gallant, ostrzegał, że Izrael może być zmuszony do podjęcia działań wojskowych w odpowiedzi na eskalację napięcia na granicy z Libanem.

Szokujące jest również to, że w lutym br. Hassan Nasrallah, sekretarz generalny Hezbollahu, ostrzegał swoich członków przed korzystaniem z telefonów komórkowych, sugerując, że są bardziej niebezpieczne niż izraelscy szpiedzy. Zamiast tego zdecydowali się na używanie pagerów, co niestety nie uchroniło ich przed niebezpieczeństwem.

Te drastyczne wydarzenia pokazują, jak wysokie są stawki w regionie i jakie są potencjalne implikacje dla stabilności na Bliskim Wschodzie. Czy rzeczywiście możemy mówić o nowej erze technik wojskowych w konflikcie z Hezbollahem? Czas pokaże!