Sejm RP przyjął nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii, która wprowadza istotne zmiany dotyczące rozliczeń prosumentów korzystających z net-billingu. Nowe przepisy zostały przyjęte z dużym poparciem, a ich celem jest zwiększenie korzyści finansowych dla osób oddających nadwyżki energii do sieci.

W piątek, 8 listopada, posłowie zatwierdzili zmiany, na które czekali prosumenci, zwłaszcza ci, którzy dołączyli do sieci po 31 marca 2022 roku. Łącznie 426 posłów głosowało za nową ustawą, przeciw – 15, a 5 się wstrzymało. Co ciekawe, jedyną partią, która zagłosowała przeciwko nowym przepisom, była Konfederacja, gdzie 14 posłów było przeciwnych, a jeden je poparł.

Główne zmiany dotyczą zwiększenia wartości depozytu prosumenckiego oraz możliwości wyboru miedzy ceną RCE a RCEm, co ma na celu dostosowanie rozliczeń do rynkowych realiów. Zmiana ta jest niezwykle istotna dla 500 tysięcy prosumentów w Polsce, i może spowodować, że ich zyski wzrosną o 25%. Minister klimatu, Paulina Hennig-Kloska, podkreśliła, że nowe regulacje zwiększą efektywność energetyczną instalacji OZE.

Dodatkowo, nowelizacja wprowadza ulgi dla przedsiębiorstw energochłonnych oraz przyspiesza procesy administracyjne związane z nowymi inwestycjami w OZE. Na przykład, czas oczekiwania na wydanie pozwolenia na budowę zostanie skrócony do 30 dni. Takie zmiany mają zachęcać do rozwoju technologii odnawialnych i wspierać rolnictwo poprzez wsparcie dla małych biogazowni oraz elektrowni wodnych.

Sejm zapewnia, że wprowadzone zmiany nie wpłyną negatywnie na opłaty dla innych odbiorców energii, co jest kluczowym punktem dla rządu. Przywraca się więc opłacalność instalacji prosumentów, a także dąży do dalszej transformacji polskiej energetyki w kierunku źródeł odnawialnych.

Warto zwrócić uwagę, że ta decyzja Sejmu jest częścią szerszej strategii Polski na rzecz zielonej energii, która ma na celu zredukowanie emisji i osiągnięcie celów klimatycznych Unii Europejskiej. Jakie będą dalsze konsekwencje tej nowelizacji? Czy przyczyni się ona do zwiększenia inwestycji w OZE? Czas pokaże!