Sankcje na LPG z Rosji: Co czeka Polskę po 20 grudnia?
2024-11-13
Autor: Agnieszka
Import LPG z Rosji do Polski zmniejsza się w zastraszającym tempie. W sierpniu 2023 roku jego udział spadł poniżej 40%, a prognozy na październik sugerują, że może osiągnąć nawet 30%. Choć pełne embargo na LPG z Rosji ma wejść w życie 20 grudnia, już teraz można zaobserwować efekty wcześniej wprowadzonych sankcji.
Eksperci uspokajają, że nie ma powodów do paniki. Oczywiście, ceny LPG mogą wzrosnąć, ale nagłe skoki cen czy braki są mało prawdopodobne. Kluczowe firmy zapewniają, że mają zabezpieczone dostawy do celów grzewczych na zimę, co jest priorytetem w obliczu wzmożonego zapotrzebowania na surowiec w tym okresie.
Wprowadzenie embarga na LPG z Rosji jest częścią odpowiedzi Unii Europejskiej na agresję Rosji wobec Ukrainy. Bartosz Kwiatkowski z Polskiej Organizacji Gazu Płynnego podkreśla, że chociaż embargo już funkcjonuje, jego pełne wdrożenie nastąpi dopiero w grudniu, ograniczając wszelkie kontrakty terminowe na dostawy LPG z Rosji.
Rosja od lat była głównym dostawcą LPG do Polski, jednak w związku z embargiem Polska intensywnie poszukuje alternatywnych źródeł dostaw. Jakub Bogucki, analityk rynku paliw, zauważa, że takie kroki wymuszają nie tylko zmianę dostawców, ale również reorganizację logistyki.
Kluczowe inwestycje w terminale kolejowe i morskie, a także rozwój dostaw z krajów jak Norwegia, Szwecja czy USA, są niezbędne dla zapewnienia stabilnych dostaw. Kwiatkowski zaznacza, że temat ten był jednym z głównych punktów dyskusji na Argus LPG 2024 Global Conference, gdzie zwrócono szczególną uwagę na sytuację w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej.
Dywersyfikacja importu to klucz do sukcesu. Bartosz Kwiatkowski wskazuje na rosnące znaczenie dostaw z różnych regionów. Polska nie tylko zwiększa import, ale również podejmuje działania w celu stabilności dostaw. Takie podejście znacznie zmniejszy podatność rynku na nagłe wahania cen oraz zawirowania logistyczne spowodowane rosyjskim embargiem.
Eksperci są zgodni, że choć ceny LPG mogą wzrosnąć, nie powinno to wpłynąć na dostępność surowca na rynku. Jakub Bogucki dodaje, że podwyżki cen będą powolne i nie ma potrzeby, aby konsumenci masowo wykupywali LPG tuż przed wprowadzeniem embarga. Wskazuje na stabilną produkcję i odpowiednie zapasy w przedsiębiorstwach, takich jak Orlen, które zapewniają, że krajowe potrzeby grzewcze będą zaspokojone.
Choć embargo narzuca nowe wyzwania, polskie firmy działają aktywnie, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne oraz zredukować zależność od jednego dostawcy. Na horyzoncie rysuje się zatem bardziej zróżnicowany rynek dostaw LPG, który z czasem powinien zapewnić większą stabilność i bezpieczeństwo dla konsumentów w Polsce.