Finanse

Sąd Najwyższy wprowadza chaos w sprawach frankowiczów

2024-11-12

Autor: Andrzej

Emocje kredytobiorców sięgają zenitu po niedawnym wyroku dotyczącym umów GE Money, obecnie BPH. Klauzule indeksacyjne znajdujące się w większości tych umów dawały bankom możliwość dowolnego kształtowania kursów walut, co budziło wiele kontrowersji. W przeciwieństwie do wielu umów, klauzula GE Money określała kurs jako średni kurs NBP powiększony lub pomniejszony o marżę banku. Sąd Najwyższy orzekł, że możliwe jest usunięcie samej marży banku z umowy, co stawia w trudnej sytuacji kredytobiorców.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w 2022 roku, a kolejne będą kontynuowane w zgodzie z kontrowersyjną linią orzeczniczą. W Sądzie Najwyższym wyodrębniły się dwa główne obozy: jeden reprezentowany przez sędzinę Joannę Misztal-Konecką i główną sędzię Małgorzatę Manowską, argumentujący, że umowy mogą pozostać w mocy, oraz drugi, bardziej prokonsumencki, którego przedstawiciele wskazują na konieczność usunięcia całości klauzul.

Sąd Okręgowy i Apelacyjny w Gdańsku, w którym siedzibę ma BPH, wydaje orzeczenia, które w znacznej mierze stają w opozycji do decyzji SN. Problem polega na tym, że głównie „neosędziowie”, wybrani w kontrowersyjnych okolicznościach, są skrajnie podzieleni w kwestiach frankowych.

Nie bez znaczenia są także wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które wprowadzają pewną spójność w orzecznictwie krajowym. TSUE stwierdził, że nieważność klauzul dotyczących ryzyka walutowego odnosi się do wszystkich umów wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych. Niestety, sądowa niepewność w sprawach frankowych może wciąż paraliżować umowy kredytowe.

Przypadek GE Money jest tym bardziej problematyczny, że usunięcie marży nie zmienia zasadniczo konstrukcji umowy, pozostawiając w niej ryzykowne klauzule, które mogą zniekształcać rzeczywistą równowagę. Kredytobiorcy obawiają się, że zmieniająca się linia orzecznicza, a także potencjalne skargi kasacyjne banków, mogą prowadzić do dalszych komplikacji.

Jak podkreślają eksperci, nadchodzące miesiące mogą przynieść nowe wyzwania, ponieważ kolejne sprawy trafią przed oblicze Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Warto również zauważyć, że w ciągu ostatnich kilku lat zapadło już wiele orzeczeń uznających umowy frankowe za nieważne, co może wpływać na przyszłe kierunki orzecznictwa oraz relacje między bankami a kredytobiorcami.