Rosyjska fregata Admirał Gołowko przeprowadziła manewry na kanale La Manche, w trakcie których załoga ćwiczyła obronę powietrzną oraz strategie walki z okrętami podwodnymi. Według informacji agencji Interfax, rosyjska marynarka wojenne była zaangażowana w szkolenia dotyczące działań ratowniczych przy wykorzystaniu śmigłowców Ka-27. W ramach ćwiczeń załoga musiała odpierać ataki dronów powietrznych i morskich, które symulowały działania fikcyjnego wroga.

Fregata, która została wprowadzona do służby w grudniu zeszłego roku, opuściła rosyjską bazę morską 2 listopada. To jej pierwszy dalekodystansowy rejs, a głównym celem tej misji jest „demonstrowanie obecności” rosyjskiej marynarki w kluczowych obszarach Oceanu Atlantyckiego.

Warto podkreślić, że fregata jest wyposażona w nowoczesne hipersoniczne rakiety manewrujące Cyrkon, które mają zasięg do 900 km i mogą rozwijać prędkości wielokrotnie wyższe od prędkości dźwięku. Te rakiety, masowo produkowane od 2023 roku na polecenie prezydenta Władimira Putina, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie i mogą zmienić równowagę sił w Europie.

Eksperci zauważają, że taki ruch Rosji może być postrzegany jako próba zastraszenia sąsiadujących krajów oraz demonstracja siły w kontekście rosnących napięć na świecie. To również sygnał dla NATO, że Rosja nadal ma plany aktywności wojskowej w regionach strategicznych.

Jakie mogą być konsekwencje tej rosyjskiej misji? Czy Europa jest gotowa na nową erę napięć i geopolitycznych wyzwań? O tym przekonamy się w najbliższej przyszłości!