Rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych stała się okazją do ogłoszenia przez Lecha Wałęsę niezwykle kontrowersyjnych deklaracji. W wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej były prezydent nie szczędził mocnych słów.

"Pójdę do wojska, zostanę generałem i obalę komunę" - stwierdził z pewnością siebie Wałęsa, podkreślając, że tylko on mógł poprowadzić tę walkę. "Uratowałem powstanie Solidarności!" - dodał, tym samym wzbudzając mieszane uczucia wśród słuchaczy.

Wałęsa podzielił się również spostrzeżeniami na temat zmiany zaufania do polityków. "Kiedy nie było telefonów i internetu, ludzie ufali politykom. Teraz, w dobie informacji, obnażyli oni swoje kłamstwa i oszustwa" - zauważył, co z pewnością skłoni do refleksji wielu obserwatorów sceny politycznej.

Na uwagę zasługuje też, że jego wystąpienia wciąż wywołują silne emocje i są komentowane szeroko w mediach. Czas pokaże, jak kwestie poruszone przez Wałęsę wpłyną na obecny klimat polityczny w Polsce.