W centralnej Polsce w województwie mazowieckim odnotowano egzekucję na kwotę 126 tys. zł, a w wielkopolskim nieznacznie mniej - 123 tys. zł. W województwie łódzkim i lubelskim kwoty wyniosły odpowiednio 118 i 116 tys. zł, natomiast pomorskie zamyka pierwszą dziesiątkę z egzekucją na poziomie 115 tys. zł.

W innych regionach, takich jak warmińsko-mazurskie (67 tys. zł), małopolskie (65 tys. zł) i podlaskie (62 tys. zł), również zarejestrowano znaczne zaległości. Z kolei w województwach śląskim i świętokrzyskim odnotowano niższe kwoty: 38 i 13 tys. zł.

Najniższe kwoty egzekucji wystąpiły w województwie opolskim (11 tys. zł) oraz podkarpackim (6 tys. zł), co sugeruje duże regionalne zróżnicowanie w zakresie zaległości abonamentowych.

Procedura egzekucyjna zaczyna się od Poczty Polskiej, która po wykryciu zaległości wysyła wezwanie do zapłaty. W razie braku reakcji sprawa przekazywana jest do urzędu skarbowego, który ma prawo prowadzić egzekucję z różnych źródeł, takich jak rachunki bankowe, nadpłaty podatkowe, emerytury czy wynagrodzenia, a ostatecznie może dojść do egzekucji komorniczej.

Ministerstwo Finansów zwraca uwagę, że najwyższe kwoty zaległości dotyczą głównie przedsiębiorstw, co wynika z faktu, że firmy często posiadają większą liczbę odbiorników, w tym radia samochodowe w flotach. Dodatkowo, wieloletnie zaniedbania w regulowaniu płatności mogą skutkować narastającym zadłużeniem.

Ale to nie koniec! Oprócz rekordowych zadłużeń, pojawiają się także nowe pomysły na egzekucję płatności. Choć z pozoru wydaje się to nieprzyjemne, władze planują wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań technologicznych, które mają ułatwić proces ściągania zaległych płatności. Jakie zmiany szykują się w przepisach? Trzymaj rękę na pulsie!