Radosław Sikorski na szczycie ONZ: Przesłanie do rosyjskiego ambasadora, które wstrząsnęło światem!
2024-09-24
Autor: Agnieszka
W dramatycznym wystąpieniu na szczycie Rady Bezpieczeństwa ONZ, Minister Spraw Zagranicznych Polski, Radosław Sikorski, ostro zaatakował działania Rosji wobec ukraińskich dzieci. Zwracając się bezpośrednio do rosyjskiego ambasadora, Wasilija Niebienzii, Sikorski postawił retoryczne pytanie: 'Czym to, co Rosja robi z ukraińskimi porwanymi dziećmi, różni się od tego, co naziści robili z polskimi i rosyjskimi dziećmi?'
Sikorski z niezwykłą pasją przypomniał o tragicznym losie dzieci, które były uwięzione w niemieckich obozach podczas II wojny światowej. 'Mieszkam zaledwie trzy kilometry od miejsca, które było dawnym nazistowskim obozem filtracyjnym. Wiemy, że uwięziono tam tysiące dzieci z Polski i Związku Radzieckiego' - powiedział. Przypomniał również, że niektóre z tych dzieci zostały zgermanizowane, co wywołało wstrząsającą konfrontację z obecnymi wydarzeniami w Ukrainie.
'Zaledwie 800 z tych dzieci zmarło, ale tysiące trafiły na zachód, aby stać się 'idealnymi' dziećmi aryjskimi. Jakie różnice widzicie między tym a obecną sytuacją?' - kontynuował Sikorski, domagając się odpowiedzi na pytania dotyczące przyjęcia ukraińskich dzieci przez rosyjskich urzędników. 'Ilu z was adoptowało te ukradzione z Ukrainy dzieci?' - pytał.
Minister Spraw Zagranicznych przypomniał także, że porwanie dzieci to zbrodnia porównywalna z ludobójstwem. 'Członkowie Rady Bezpieczeństwa powinni stać na straży pokoju, a nie prowadzić wojnę przeciwko dzieciom' - podkreślił, określając rosyjską politykę jako hańbę, która zostanie zapamiętana przez przyszłe pokolenia.
Na zakończenie swojego wystąpienia, Sikorski odniósł się do zaprzeczania rosyjskiego ambasadora współpracy sowiecko-nazistowskiej podczas inwazji na Polskę w 1939 roku. Pokazując zdjęcie wspólnej parady żołnierzy rosyjskich i niemieckich, powiedział: 'Mam nadzieję, że rozpoznajecie te sowieckie mundury.'
To wystąpienie Sikorskiego na długo pozostanie w pamięci jako odważny głoś w obronie niewinnych dzieci i przypomnienie o krwawych kartach historii, które powinniśmy pamiętać, aby nie powtórzyły się w przyszłości.