Zbiornik Racibórz Dolny znajduje się w fazie maksymalnego wstrzymania zrzutów wody. Prezes Wód Polskich, Joanna Kopczyńska, podczas ostatniego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu wyjaśniła, że choć część wody z zbiornika „ucieka”, jest to proces naturalny i nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.

Podczas spotkania podkreślono, że nad zasuwami, które obecnie są zamknięte, zawsze występuje pewien odpływ, ale nie jest on znaczny ani niebezpieczny. Joanna Kopczyńska zapewniła, że zbiornik nadal posiada dużą zdolność retencyjną, co oznacza, że może pomieścić znaczne ilości wód opadowych w przypadku przyszłych zagrożeń powodziowych.

Zbiornik Racibórz Dolny, będący suchym zbiornikiem przeciwpowodziowym, odgrywa kluczową rolę w ochronie mieszkańców Dolnego Śląska. Celem tego polderu jest dławienie fali powodziowej, co może uratować wiele domów i mienie osobiste.

Jednakże, w kontekście zmieniającego się klimatu i coraz częstszych intensywnych opadów deszczu, lokalne władze i mieszkańcy muszą być czujni oraz gotowi na wszelkie ewentualności. Obserwacja poziomu wody oraz utrzymanie zbiornika w odpowiednim stanie są kluczowe, aby przyszłe katastrofy były jak najmniej dotkliwe.