Sport

PZPN podejmuje drastyczne działania! Zaskakujące konsekwencje dla trzech sędziów!

2024-09-18

Autor: Tomasz

Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) stanął przed trudnym wyzwaniem, a sytuacja polskich sędziów osiągnęła nowe dno. W ostatnich miesiącach, zaledwie dwóch arbitrów, Szymon Marciniak i Tomasz Kwiatkowski, miało okazję sędziować na międzynarodowej arenie. Inni sędziowie zostali powstrzymani przez skandale, które obecnie zdominowały ich środowisko.

Pierwszym z dwóch skandali była sytuacja związana z Bartoszem Frankowskim i Tomaszem Musiałem, relegowanymi na pięć miesięcy z powodu incydentu z alkoholem podczas pełnienia funkcji asystentów VAR w meczu eliminacyjnym Ligi Mistrzów w Lublinie. Obaj sędziowie urządzili sobie nocną imprezę, która zakończyła się spektakularnym aresztowaniem za kradzież znaku drogowego oraz stężeniem alkoholu na poziomie około 1,8 promila.

Po tej aferze, UEFA natychmiast wymieniła ich na innych sędziów, co wywołało ogromne kontrowersje w środowisku sędziowskim. PZPN, od razu wszczął postępowanie dyscyplinarne, które zakończyło się ich pięciomiesięcznym zawieszeniem oraz nałożeniem grzywny w wysokości 25 tysięcy złotych na każdego z nich.

Jednak znacznie poważniejsza sytuacja dotyczyła Krzysztofa Jakubika, który od kwietnia 2023 roku nie pojawił się na boiskach. Okazało się, że został oskarżony o znęcanie się nad swoją byłą partnerką, inną sędzią, co zszokowało nie tylko środowisko sędziowskie, ale i cały polski sport. Jakubik został skreślony z listy sędziów przed sezonem 2024/25, a jego sprawa wciąż pozostaje w toku przed wymiarem sprawiedliwości.

PZPN podjął bezlitosną decyzję w sprawie umów trzech sędziów, które zostały rozwiązane bezpowrotnie. Jakubik, który jest postacią spaloną w świecie sędziowskim, nie ma szans na powrót. W przypadku Frankowskiego i Musiała, ich decyzje były również zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że incydent był jedynie obciachem, a nie poważnym przestępstwem.

Wszystko to wydarzyło się w kontekście egzekwowania dyscyplinarnych konsekwencji, jakich nałożyła Komisja Dyscyplinarna PZPN. Kontrakty zostały rozwiązane nie tylko dla dobra sportu, ale także w celu restauracji zaufania do sędziów w Polsce.

Obecnie, przyszłość Frankowskiego i Musiała jest niewiadomą. Pojawia się pytanie, czy po odbyciu dyskwalifikacji będą mogli wrócić do sędziowania jako zwykli arbitraże. PZPN stwierdza, że dyskusja na ten temat rozpocznie się dopiero po zakończeniu okresu dyskwalifikacji, co oznacza, że dla tych sędziów, powrót do profesjonalnego sędziowania może okazać się bardzo trudny. Sytuacja ta rysuje się jako poważny kryzys w polskim sędziowaniu, który może mieć długofalowe skutki dla całej dyscypliny.