Putin podsumowuje sytuację w Ukrainie. Czy zbliża się koniec konfliktu?
2025-01-23
Autor: Andrzej
W trwającym do listopada 2024 roku konflikcie z Ukrainą rosyjska gospodarka wykazuje oznaki poważnych problemów. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji poinformowało, że w tym okresie PKB wzrósł o 4%, jednak prognozy na 2025 rok są znacznie mniej optymistyczne. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, rosyjska gospodarka może się rozwijać jedynie w tempie 1,3% z powodu inflacji, sankcji, wysokich wydatków wojskowych oraz niedoborów siły roboczej.
Zdaję sobie sprawę z tego, że część rosyjskiej elity politycznej zaczyna postrzegać zakończenie wojny jako konieczność. Osoby bliskie Kremlowi podkreślają, że Putin dostrzega "poważne problemy" w gospodarce, co zostało ujawnione podczas jego spotkania z liderami biznesowymi 16 grudnia, gdzie wyraził frustrację z powodu trudności, jakie napotykają inwestycje.
Na spotkaniu poświęconym kwestiom gospodarczym Putin omówił wpływ niskiej aktywności kredytowej na długoterminowy wzrost gospodarczy. Choć stwierdził, że rosyjska gospodarka robi postępy pomimo wojny, to nie można zignorować narastających trudności.
W kontekście międzynarodowym pojawiają się sygnały, że napięcia mogą się zaostrzyć. Prezydent USA, Donald Trump, ostrzegł, że jeśli Putin nie zatrzyma inwazji na Ukrainę, Stany Zjednoczone nałożą jeszcze bardziej rygorystyczne sankcje, które mogą doprowadzić do pełnego embarga na rosyjski eksport.
„Lubię naród rosyjski i zawsze miałem dobre relacje z Władimirem Putinem. Ale nie możemy zapominać, że Rosja poniosła ogromne straty w II wojnie światowej, a obecnie sytuacja ekonomiczna wymaga szybkich decyzji,” powiedział Trump. Zasugerował, że najlepiej byłoby zawrzeć pokój teraz, zanim sytuacja się pogorszy.
W międzyczasie europejscy liderzy, w tym Kaja Kallas, wyrażają zaniepokojenie, że Rosja może być skłonna do dalszych agresywnych działań. Podczas konferencji Europejskiej Agencji Obrony wezwała do zwiększenia wydatków na obronność, wskazując, że Rosja inwestuje niemal pięć razy więcej w ten obszar.
Kallas znalazła się pod ostrzałem za swoje twarde stanowisko wobec Moskwy, zwracając uwagę, że Putin rozumie tylko "język siły". Insynuacje o potencjalnym ataku ze strony Rosji na jeden z krajów UE dodają kolejną warstwę niepokoju i skomplikowanej sytuacji geopolitycznej na kontynencie. W wielu stolicach europejskich intensyfikują się dyskusje na temat wzmocnienia zdolności obronnych, aby przygotować się na możliwe zagrożenia.
W miarę jak konflikt na Ukrainie trwa, a sytuacja gospodarcza Rosji staje się coraz bardziej wątpliwa, pytanie o prawdziwe intencje Władimira Putina zyskuje na znaczeniu. Czy to możliwe, że oto nadchodzi czas na negocjacje pokojowe? My, jako obserwatorzy, musimy śledzić rozwój wydarzeń, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla Europy i nie tylko.