Rozrywka

Prezydent Chełma w ogniu krytyki za sylwestra z Telewizją Republiką. "Złote dziecko PiS" odpowiada na zarzuty

2025-01-02

Autor: Tomasz

Jakub Banaszek, prezydent Chełma, stanął w ogniu krytyki po sylwestrowej imprezie zorganizowanej w współpracy z Telewizją Republiką. W odpowiedzi na zarzuty, stwierdził, że przez lata spłacił prawie 50 milionów złotych zadłużenia, które było odpowiedzialnością poprzednich władz, a sam nie zadłużał miasta. Podkreślił, że w Chełmie podatki są o 35% niższe w porównaniu do innych miast na prawach powiatu, a mieszkańcy mogą korzystać z bezpłatnej komunikacji miejskiej oraz niskich opłat za śmieci, wynoszących zaledwie 19 zł. "Zapomnieliście dodać, że nie należę do żadnej partii politycznej" — skomentował.

W swoim wystąpieniu zauważył także, że miasto wydało mniej na sylwestrową noc niż inne miasta, takie jak Toruń i Chorzów, gdzie również organizowane były telewizyjne imprezy. "Koszty obejmują honoraria artystów oraz ochronę, nie przeznaczyliśmy żadnych funduszy dla telewizji" — dodał, sugerując, że krytyka sylwestra z Telewizją Republiką to próba zaszczucia jego osoby.

Mimo deklaracji Banaszka o apolityczności, jego związek z PiS budzi wątpliwości, szczególnie po tym, jak podczas sylwestra pojawiły się stoisko z odzieżą antyrządową z hasłem "Nie bać Tuska". Po tym incydencie prezydent ogłosił, że samorząd nie ma możliwości analizy przedmiotu sprzedaży na stoisku. Po fali krytyki zapewnił jednak, że tego rodzaju koszulki nie będą już dostępne w sprzedaży.

W tle wydarzeń związanych z sylwestrem pojawia się pytanie o możliwe powiązania między lokalnymi elitami a rządzącą partią, co budzi niepokój wśród mieszkańców Chełma. W miarę jak sytuacja się rozwija, wielu zastanawia się, jakie konsekwencje przyniosą te wydarzenia w nadchodzących wyborach.