Poznań. Szymon Szynkowski vel Sęk nie został szefem struktur PiS. Odrzucili go
2024-11-09
Autor: Ewa
W sobotnim głosowaniu na szefa struktur PiS w Poznaniu Szymon Szynkowski vel Sęk, były minister spraw zagranicznych oraz minister ds. UE, został odrzucony przez członków partii. Poznańska radna PiS Ewa Jemielity podała, że za jego kandydaturą opowiedziało się 49 działaczy, podczas gdy 74 osoby zagłosowały przeciwko.
Dotychczas Szymon Szynkowski vel Sęk pełnił funkcję szefa struktur PiS w Poznaniu, a w powiecie poznańskim tym stanowiskiem zarządzał poseł Bartłomiej Wróblewski. Sobota miała wyłonić lidera partii w okręgu, obejmującym miasto i powiat. Jemielity skomentowała, że wielu członków partii miało zastrzeżenia do dotychczasowego traktowania lokalnych struktur przez Szynkowskiego vel Sęka. "Nie uzyskaliśmy jego poparcia, ponieważ traktował te struktury dosyć lekceważąco" — powiedziała.
Zgodnie ze statutem PiS, do objęcia stanowiska szefa struktur partyjnych w okręgu wymagana była rekomendacja prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż Szynkowski vel Sęk uzyskał taką rekomendację, głosowanie pokazało, że jego poparcie w lokalnych strukturach zostało poważnie podważone.
Jemielity zauważyła, że obecna sytuacja może być postrzegana jako buntem wobec Szynkowskiego vel Sęka. "Lokalne struktury partyjne czują, że były lekceważone podczas jego kadencji, co doprowadziło do tego, że członkowie nie wyrazili mu zaufania" — dodała.
Choć w sobotnim zjeździe nie wybrano nowego prezesa okręgu, powołano nowy 20-osobowy zarząd partii w Poznaniu. W wyniku poprzednich działań Szynkowskiego vel Sęka, był on jedną z trzech osób, które nie mogły ubiegać się o stanowisko w zarządzie.
Wizje przyszłości Poznańskiego PiS wydają się niepewne, ale radna wyraziła nadzieję, że centrala partii zrozumie problemy lokalnych działaczy i wskaże osobę, której będą mogli zaufać. Wskazała Bartłomieja Wróblewskiego jako odpowiedniego kandydata na szefa okręgu.
Warto dodać, że Szymon Szynkowski vel Sęk oraz Bartłomiej Wróblewski są posłami PiS od 2015 roku, a ich wybory odbyły się w okręgu poznańskim. Obaj mają za sobą bogate doświadczenie rządowe, które jednak nie zapewniło im wsparcia w lokalnych strukturach.