Kryzys hydrologiczny w Krośnie Odrzańskim zbliża się do szczytu. Według informacji od mł. bryg. Kaniaka, kulminacja fali w Krośnie Odrzańskim potrwa do około godziny 14:00, po czym poziom wody powinien zacząć opadać.

Kolejnymi istotnymi miastami na trasie fali powodziowej w zachodniej Polsce są Słubice i Kostrzyn nad Odrą. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) poinformował, że w środę o poranku poziom wody w Nowej Soli wynosił 625 cm, co znacząco przekracza stan alarmowy wynoszący 450 cm. W innych lokalizacjach, takich jak Biała Góra, Cigacice i Nietków, sytuacja również jest alarmująca, z przekroczeniami stanów alarmowych sięgającymi nawet 638 cm w Nietkowie.

IMGW przewiduje, że tendencja spadkowa poziomu wody będzie się utrzymywać, jednak nadal będą one przekraczać stany alarmowe. Najwyższe prognozy wskazują na możliwość przekroczenia alarmów o 70-100 cm w kolejnych dniach.

Dobre wieści napływają z Wrocławia, gdzie w nocy z wtorku na środę Odra po raz pierwszy od tygodnia spadła poniżej stanu alarmowego. Mimo że tydzień wcześniej, 18 września, Odra w Trestnie osiągnęła 644 cm, sytuacja teraz zdaje się poprawiać. O godz. 22:50 we wtorek poziom wyniósł 449 cm, a prognozy wskazują, że w środę o 8:00 wodowskaz pokaże 440 cm.

Mimo tego kryzysu, eksperci przestrzegają mieszkańców przed dalszymi podtopieniami, a władze lokalne mobilizują zasoby, aby zapobiec ewentualnym większym stratami. Kontrola stanu wód na Oderze i szybka reakcja w przypadku alarmów to kluczowe działania, które mogą uratować wiele żyć i mienia.

Zamieszanie wywołane przez ową sytuację hydrologiczną nie dotyczy jedynie obszaru zachodniego kraju. Cała Polska przygotowuje się na możliwe przyrosty opadów deszczu i ich konsekwencje. Mieszkańcy są zachęcani do śledzenia prognoz pogodowych oraz postępowania zgodnie z zaleceniami lokalnych władz.