W swoim pierwszym meczu sparingowym w 2025 roku piłkarze Wisły Kraków zmierzyli się z drużyną II ligi – Podbeskidziem Bielsko-Biała, kończąc spotkanie wynikiem 1-2 na swoją niekorzyść. Jedyną bramkę dla "Białej Gwiazdy" zdobył Łukasz Zwoliński w 20. minucie, strzelając sprytnie po zagraniu Enisa Fazlagicia.

Mecz z "Góralami" był doskonałą okazją dla trenerów Wisły, by przyjrzeć się swoim zawodnikom. Na boisku zobaczyliśmy również młodych graczy, takich jak 17-letni Filip Baniowski i 19-letni Jehor Chromych, którzy stawiają pierwsze kroki w seniorskim futbolu. Niestety, ich drużyna szybko straciła prowadzenie po sytuacji, w której Patryk Letkiewicz nieuważnie zagrał piłkę do Jesusa Alfaro, co wykorzystali goście i wyrównali. Zaledwie kilka minut później Lucjan Klisiewicz zdobył drugą bramkę dla Podbeskidzia, a jego strzał był naprawdę efektowny.

Mimo że w drugiej połowie Wisła stworzyła kilka szans na doprowadzenie do remisu, to żaden z zawodników nie zdołał znaleźć drogi do bramki. Przegrana w tym sparingu dowodzi, że przed zespołem jeszcze dużo pracy, aby poprawić swoją formę przed nadchodzącymi wyzwaniami w lidze.

Warto podkreślić, że po meczu trenerzy wyrażali zadowolenie z występu młodych zawodników, którzy pokazali spory potencjał. Filip Baniowski i Jehor Chromych mają szansę stać się istotnymi postaciami w zespole, a ich występ w tym meczu z pewnością otwiera nowe możliwości w kontekście dalszego rozwoju ich kariery sportowej.

Wisła Kraków przygotowuje się do sezonu, a kibice z niecierpliwością czekają na kolejne mecze sparingowe i nowości dotyczące transferów, w tym ewentualnych zmian w składzie drużyny na nadchodzące rozgrywki. Jak to wpłynie na atmosferę w drużynie? Czas pokaże!