Polski biznes z niepokojem patrzy na politykę migracyjną rządu Tuska: "Utrudnił wszystko!"
2024-11-10
Autor: Marek
W obliczu rosnącej liczby firm, które borykają się z niedoborem pracowników, warszawski korespondent brytyjskiego tygodnika "Financial Times" wskazuje na szereg niepokojących zmian w polityce migracyjnej rządu Donalda Tuska. Przykładem jest sieć piekarni Putka, która obecnie zatrudnia 500 osób, z czego połowę stanowią pracownicy z zagranicy - m.in. z Senegalu, Indii i Kolumbii. Dyrektor generalny Grzegorz Putka w rozmowie z "FT" podkreśla, że potrzeby są znacznie większe i firma mogłaby sprzedawać więcej, gdyby mogła zatrudnić więcej obcokrajowców. "Inwestujemy w szkolenia językowe, a nasi pracownicy z powodzeniem się integrują" – zauważa.
Jednak liderzy biznesu i analitycy alarmują, że nowe podejście rządu do migracji, będące częścią zaostrzenia stanowiska Unii Europejskiej, może poważnie zaszkodzić firmom potrzebującym migrantów, aby zrównoważyć starzejące się społeczeństwo w Polsce. Jak zauważa tygodnik, polski rynek pracy jest obecnie bardziej napięty niż od 1990 roku, a stopa bezrobocia wynosi jedynie 2,9%, co czyni ją drugą najniższą w UE po Czechach.
Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wskazują, że w Polsce pracuje obecnie 1,16 mln cudzoziemców, co oznacza wzrost dziesięciokrotny w ciągu ostatnich 10 lat. To pomimo znaczącego spadku liczby wydawanych wiz w pierwszej połowie 2024 roku, o ponad 30% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Rząd Tuska ogłosił niedawno, że Polska zawiesza prawo do azylu dla migrantów przybywających przez Białoruś, która według analityków, wykorzystuje migrację jako element wojny hybrydowej. Nielegalni przybysze, zwłaszcza ci z Afryki i Bliskiego Wschodu, są obiecani łatwy dostęp do Unii Europejskiej, pomimo trudności w przekraczaniu granicy.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podkreśla, że kontrolowanie migracji jest kluczowe, nie tylko w Polsce, ale i w wielu krajach na świecie.
W branży transportowej i budowlanej przedsiębiorcy odczuwają jeszcze bardziej niedobór siły roboczej. Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka, stwierdza, że aktualne przepisy wprowadzone przez rząd Donalda Tuska znacząco utrudniły zatrudnianie obcokrajowców, przez co te sektory stają w obliczu wielu wyzwań.
Po wojnie w Ukrainie, większość ukraińskich pracowników stanowią kobiety, podczas gdy mężczyźni wracają do swojej ojczyzny. Analitycy zauważają, że Polska szybko się starzeje, a aby utrzymać równowagę na rynku pracy i w systemie emerytalnym do 2033 roku, liczba cudzoziemców pracujących w Polsce musi wzrosnąć o ponad 2,6 miliona. To alarmujące prognozy, które wskazują na potrzebę pilnych zmian w polityce migracyjnej.