Alarmujący wzrost zadłużenia

Rok 2024 kończy się dla Polski z alarmującym wzrostem zadłużenia, który w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniósł aż 92,4 miliarda euro. Nasz kraj zajmuje trzecie miejsce w Unii Europejskiej pod względem tempa wzrostu długu, ustępując jedynie Francji oraz Włochom. W ciągu roku dług Francji wzrósł o 206 miliardów euro, a Włoch o 112 miliardów euro, podczas gdy polski dług wzrastał prawie trzykrotnie szybciej niż niemiecki (34 miliardy złotych). Zaskakuje również, że w tym czasie długi niektórych krajów, jak Portugalia czy Irlandia, malały odpowiednio o 7 i 5 miliardów euro.

Zagrożenie dla stabilności gospodarczej

Zadłużenie wzrasta w zastraszającym tempie, co rodzi poważne zagrożenia dla stabilności gospodarczej kraju. Warto dodać, że w porównaniu do PKB nasze zadłużenie zwiększyło się o 4,9%, co stawia Polskę na trzecim miejscu w Unii, zaraz po Estonii i Finlandii. W tym samym czasie Niemcy zmniejszyli swoje zadłużenie w relacji do PKB, co powinno być powodem do zastanowienia dla polskich decydentów.

Problemy innych krajów

Na horyzoncie rysują się też problemy dla innych krajów, zwłaszcza dla Francji, która zmaga się z politycznymi zawirowaniami, co ogranicza możliwość obniżenia wydatków publicznych. Francuski dług publiczny w trzecim kwartale przekroczył 113,8% PKB, co oznacza wzrost o 2,3 punktu procentowego w skali roku.

Niski poziom zadłużenia w Europie

W porównaniu do Polski, Estonia, Bułgaria i Luksemburg świętują najniższy poziom zadłużenia, co czyni je wzorami do naśladowania dla naszego kraju. Czas pokaże, czy Polska będzie w stanie znaleźć skuteczne strategie, aby wyjść z tej zawirowanej sytuacji, zanim będzie za późno. To wyzwanie, które może mieć poważne konsekwencje dla naszej przyszłości gospodarczej.