Jadwiga Barańska, znana i ceniona polska aktorka, zmarła 24 października w wieku 89 lat. Wieści o jej śmierci ogłosił reżyser Jerzy Antczak, który zamieścił emocjonalny post na swoim profilu na Facebooku. "Kochani, przed trzema godzinami Jadzia odeszła... Bardzo nam ciężko... Jerzy i Mikołaj" — napisał artysta, dzieląc się swoją stratą.

Jadwiga przez ostatnie tygodnie zmagała się z silnym bólem brzucha, który stał się jej najcięższym przeciwnikiem. Z pomocą medyczną rodzina miała trudności, co w obliczu ograniczeń dotyczących stosowania morfiny w Stanach Zjednoczonych skutkowało opóźnieniem w łagodzeniu cierpienia. Antczak ujawnia, że "w czarnej rozpaczy prosiliśmy o podanie morfiny naszą domową lekarkę, jedną z najlepszych w USA. (...) W ostatnim tygodniu, po podaniu morfiny, Jadzia nie tylko przestała cierpieć, ale zapadła w spokojny sen, w którym odeszła z pogodą na twarzy."

Pogrzeb Jadwigi Barańskiej odbył się w atmosferze żalu i szacunku, a na uroczystości pojawiły się liczne osoby ze świata kultury i sztuki. Ceremonię poprowadziła polska aktorka Katarzyna Śmiechowicz, która osiedliła się w Stanach Zjednoczonych w 2000 roku. Trumna aktorki została przyozdobiona bukietem 89 żółtych róż — symbolizującym jej życie i twórczość.

Warto pamiętać, że Jadwiga Barańska pozostawiła po sobie niezatarte ślady w polskiej kulturze. Była nie tylko aktorką, ale również osobą inspirującą wiele młodych artystów, którzy dziś kontynuują jej dziedzictwo na scenie i ekranie. Jej dorobek artystyczny, w tym role w znanych spektaklach teatralnych i filmach, będzie żyć w pamięci miłośników kina przez wiele lat.

Jadwiga Barańska była nie tylko niekwestionowaną gwiazdą, ale także osobą o wielkim sercu, która angażowała się w liczne inicjatywy charytatywne. Żegnając ją, wspominamy jej niezłomny duch oraz niesamowity talent, który wnosił radość i emocje w życie wielu ludzi. Nie pozostaje nic innego, jak wspólnie celebrować jej życie i dzieła, które zostawiła nam na zawsze.