Po wyborach w USA: Republikański senator ostro o katolikach
2024-11-10
Autor: Agnieszka
Republikańska Partia w obecnej odsłonie, podkreśla senator Marco Rubio, zyskuje wsparcie mężczyzn i kobiet wszelkich ras oraz etniczności, w tym wielu katolików, którzy często są pracownikami fizycznymi oraz właścicielami małych firm. Rubio, w rozmowie z katolicką stacją EWTN, zaznaczył, że nie są to elity z Wall Street ani politycy z Waszyngtonu, lecz „zwykli ludzie”, którzy „biorą prysznic po pracy, a nie przed pracą” i zajmują się wychowaniem swoich rodzin. To, według niego, stanowi rdzeń ich partii i to dzięki tej koalicji Republikanie odnieśli sukcesy w Senacie oraz Izbie Reprezentantów.
Z najnowszych danych przedstawionych w sondażach exit poll przez "Washington Post" wynika, że Donald Trump zdobył w bieżących wyborach znaczące poparcie katolików, z przewagą 15 punktów procentowych (56 do 41 proc.), co stanowi wzrost w porównaniu do 2020 roku, gdy jego przewaga wynosiła zaledwie 5 punktów. Co więcej, był on również ceniony wśród latynoskich mężczyzn, gdzie uzyskał prawie połowę ich głosów, a wśród czarnoskórej społeczności mężczyzn – około jednej piątej głosów.
Rubio odniósł się także do wartości, jakie wnosi wiara katolicka, twierdząc, że przekazuje ona system wartości, które od tysięcy lat były sprawdzone i prawdziwe w kontekście sukcesów społecznych. Przyznał, że obecnie te wartości są intensywnie atakowane, co znajduje odzwierciedlenie w polityce administracji Joe Bidena, która stara się włączyć osoby transgenderowe do sportów kobiecych. Dodał, że w szkołach dzieci są zachęcane do identyfikowania się z płcią różniącą się od ich płci biologicznej, co budzi wątpliwości wielu rodziców.
Rubio wskazał również na selektywne traktowanie pokojowych demonstrantów przed klinikami aborcyjnymi przez administrację Bidena, co jego zdaniem jest nie do przyjęcia, zwłaszcza w porównaniu do traktowania uczestników zamieszek, którzy wzniecili chaos w wielu miastach USA.
Podczas omawiania rosnącego poparcia Trumpa wśród Latynosów, Rubio, który jest synem kubańskich emigrantów, zaznaczył: "Nie tożsamość etniczna czy kolor skóry określa większość ludzi. Dla nas to, czym się identyfikujemy, często dotyczy tego, gdzie pracujemy oraz jak wychowujemy nasze dzieci.".
W jego ocenie, dla Amerykanów kluczowe sprawy to wzrastające ceny, przemoc związana z nielegalną migracją oraz zakończenie konfliktu w Ukrainie. Rubio był także aktywny w wysiłkach mających na celu ograniczenie nielegalnej imigracji przez południową granicę, co zyskało większość poparcia wśród wyborców.
Marco Rubio, senator urodzony w 1971 roku, ma kubańskie korzenie i przez wiele lat był zaangażowany w politykę społeczną, a także prowadził wykłady na Uniwersytecie Międzynarodowym na Florydzie. Jako praktykujący katolik, związany jest z parafią św. Teresy z Lisieux w Coral Gables. Warto również wspomnieć, że jego parafianinem jest Jeb Bush, brat byłego prezydenta George'a W. Busha. Rubio, żonaty od 1996 roku, jest ojcem czwórki dzieci.