Selekcja Nikolii Grbicia na nadchodzące rozgrywki wzbudziła ogromne emocje, gdyż pomimo sukcesu, jaki osiągnęła reprezentacja Polski, trener zdecydował się na usunięcie z kadry kilku znanych zawodników. Wśród nich znaleźli się piłkarze, którzy zdobyli srebrny medal olimpijski w Paryżu, a także kluczowy gracz Karol Kłos, którego nieobecność była szczególnie kontrowersyjna.

Na liście nie znalazło się także wielu uzdolnionych siatkarzy z PlusLigi, takich jak Karol Butryn i Bartosz Kwolek z Aluron CMC Warty Zawiercie, a także Dawid Woch z Asseco Resovii Rzeszów. W szczególności komentarz Wocha na temat decyzji Grbicia wywołał poruszenie w siatkarskim świecie.

"Jestem trochę zawiedziony, bo po tak udanym sezonie liczyłem na powołanie do reprezentacji. Niestety, jak mówił trener, nie wszystko zależy od aspektów sportowych. Cieszyłem się możliwością pokazania się na wyższym poziomie" - powiedział Woch w rozmowie z dziennikarzami.

W odpowiedzi na te kontrowersje, resoviański środkowy postanowił skupić się na finale PlusLigi, mimo że jego drużyna przegrała dwa mecze z Wartą Zawiercie. Gdyż jeszcze czeka ich pojedynek o piąte miejsce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, co zadecyduje o przyszłym udziale w europejskich pucharach.

Tymczasem Woch, podzielając się swoimi planami na przyszłość, ogłosił, że po zakończeniu sezonu zamierza być trenerem na letnich obozach siatkarskich w Częstochowie. "Będzie to doskonała szansa dla młodzieży w wieku 13-18 lat, aby rozwijać swoje umiejętności pod okiem profesjonalistów" - zapraszał Woch.

Pierwszy obóz odbędzie się w dniach 30 czerwca - 6 lipca, a drugi w dniach 14-20 lipca. Interesującym jest fakt, że obozy zbiegają się w czasie z Ligą Narodów, w której Polacy wezmą udział, co sprawia, że Woch nie mógłby równocześnie pełnić roli zarówno zawodnika, jak i trenera.

Dodatkowo, obozy będą prowadzone także przez inne znane postacie siatkówki, w tym Mateusza Masłowskiego i Oliwię Sieradzką. To doskonała okazja dla młodych sportowców, aby uczyć się od najlepszych w branży. Jak zakończy się rywalizacja na boisku, a jak potoczy się przyszłość Dawida Wocha jako trenera? Czas pokaże!