Były wiceszef MSWiA, a obecnie europoseł Prawa i Sprawiedliwości, Maciej Wąsik, wywołał ogromne kontrowersje, nie stawiając się na zaplanowane przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. W odpowiedzi na jego nieobecność, członkowie komisji zdecydowali się wystąpić z wnioskiem do sądu o nałożenie na niego grzywny w wysokości 3000 złotych!

Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, potwierdziła, że mimo wcześniejszych terminów, Wąsik znów zignorował obowiązek zeznania. Co więcej, komisja zapowiedziała, że jeśli jego absencja się powtórzy, mogą wystąpić do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu politycznego.

Przesłuchanie, które miało odbyć się we wtorek o godzinie 15:00, było kluczowe w sprawie dotyczącej szpiegowania przy użyciu oprogramowania Pegasus. Dodatkowo, na kolejne posiedzenie zaproszono byłego ministra Mariusza Kamińskiego.

Wąsik: 'Cyrk, nie komisja!'

Maciej Wąsik nie krył swojego zniechęcenia do komisji, nazywając całe badanie ''występem w cyrku''. Tego rodzaju wypowiedzi i brak współpracy z organami ścigania nie tylko oburzają opinię publiczną, ale mogą także wpłynąć na dalsze działania wobec niego.

Zarówno Wąsik, jak i Kamiński, otwarcie deklarują, że nie czują się zobowiązani do wypełnienia swoich obowiązków wobec komisji. Taki stan rzeczy może jednak kosztować ich dużo więcej, niż tylko grzywna.

Co Dalej z Wąsikiem?

Komisja zapowiedziała, że trzecie przesłuchanie Wąsika zostanie zorganizowane niezwłocznie w pierwszej połowie maja. Ciekawi jesteśmy, czy tym razem zdecyduje się stawić przed komisją czy też znów zignoruje wezwanie, co mogłoby jeszcze bardziej zaostrzyć sytuację.

Jak się potoczą dalsze losy Macieja Wąsika? Czy uniknie konsekwencji za swoje działania? Bądźcie na bieżąco!