Pijany żołnierz strzelał do cywilów przy granicy. Szokujące tłumaczenie!
2025-01-03
Autor: Ewa
Incydent miał miejsce na drodze powiatowej między Mielnikiem a wsią Radziłówka. Pijany wojskowy, poruszając się w kierunku cywilnego auta, nagle wyciągnął broń i zaczął strzelać w powietrze. Kierowca wysiadł z pojazdu, a w tym momencie z auta wyskoczyła przerażona 13-latka. Kiedy ojciec dziewczynki próbował odjechać, padł strzał, który trafił w fotel, na którym wcześniej siedziała nastolatka.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a dzień po incydencie dziewczynka wróciła do szkoły. Żołnierz podczas przesłuchania tłumaczył swoje działania, przyznając, że nie pamięta, co się wydarzyło. Miał we krwi 2 promile alkoholu i wyjaśnił, że wypił alkohol w celu zredukowania stresu związanego z obowiązkami wojskowymi. Podkreślił, że zamierzał tylko przestraszyć cywilów, nie miał intencji ich skrzywdzenia. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, dodał, że żołnierz wystrzelał trzy magazynki, oddając niemal 70 strzałów.
Po incydencie, żołnierz usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a prokuratura wnioskowała o jego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta w godzinach popołudniowych dzisiaj.
Wójt gminy Mielnik, Marcin Urbański, w rozmowie z mediami zdradził, iż rozmawiał z rodziną, która ucierpiała w wyniku tego zdarzenia. Zaoferowano im wsparcie psychologiczne. Wójt zaznaczył, że współpraca z wojskiem przebiega dobrze i zapewnił, że elanrygacje na spotkania z mieszkańcami są już w toku.
Dodatkowo pojawiły się głosy mówiące o niewłaściwej kontroli trzeźwości w wojsku oraz potrzebie wprowadzenia surowszych zasad dotyczących spożywania alkoholu przez żołnierzy. Społeczność lokalna jest wstrząśnięta tym incydentem, a mieszkańcy wyrażają obawy o swoje bezpieczeństwo w obliczu tak nieodpowiedzialnych działań przedstawiciela sił zbrojnych. Jest to temat, który z pewnością będzie szeroko omawiany w najbliższych miesiącach.