NASA wystrzeliła sondę Parker Solar Probe w sierpniu 2018 roku, a od tego czasu statek przynosi spektakularne wyniki badań Słońca. To niezwykle innowacyjne urządzenie osiągnęło już liczne sukcesy, takie jak najwyższa prędkość wśród stworzonych przez ludzkość obiektów oraz rekordowe zbliżenie do naszej gwiazdy. Jednak to dopiero początek jego niesamowitej przygody.

Już 24 grudnia Parker Solar Probe osiągnie najbliższy punkt w swojej misji, zbliżając się na zaledwie 6,2 miliona kilometrów od powierzchni Słońca. Dla porównania, średnia odległość Ziemi od Słońca wynosi 150 milionów kilometrów, a Merkury krąży wokół naszej gwiazdy w odległości 58 milionów kilometrów. To oznacza, że sonda znajdzie się bliżej Słońca niż 10-krotność promienia gwiazdy, co będzie niespotykaną osiągnięciem w historii eksploracji kosmosu.

Parker Solar Probe zrealizował również inne ważne manewry, w tym przelot nad Wenus, który miał miejsce 6 listopada. Ten manewr służył jako asysta grawitacyjna, a jego celem było zwiększenie prędkości sondy przed zbliżeniem do Słońca. Ta metoda pozwoliła naukowcom na zebranie cennych danych o atmosferze i klimacie Wenus, co dodatkowo wzbogaca naszą wiedzę o układzie słonecznym.

Misja Parker Solar Probe ma na celu nie tylko zbadanie słonecznych wiatrów, ale także lepsze zrozumienie mechanizmów sąsiadujących z naszą gwiazdą. Naukowcy mają nadzieję, że badania te pomogą odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących pogody kosmicznej, a także potencjalnych zagrożeń, jakie stwarza Słońce dla Ziemi i technologii, które wykorzystujemy na co dzień.

Już teraz wszyscy z niecierpliwością czekają na dalsze wyniki tej rewolucyjnej misji. Czy Parker Solar Probe odkryje coś, co odmieni nasze myślenie o Słońcu? Świat nauki trzyma kciuki za kolejne sukcesy tej niesamowitej sondy!