NVIDIA GeForce RTX 5000 - Wprowadzenie

W najbliższych dniach na rynek trafią pierwsze karty graficzne z serii NVIDIA GeForce RTX 5000, bazujące na architekturze Blackwell. Już teraz w sieci możemy znaleźć testy flagowego modelu, GeForce RTX 5090. Choć zaprezentowana wydajność jest imponująca, wielu użytkowników może czuć się rozczarowanych, zwłaszcza w kontekście porównań z wcześniejszym modelem RTX 4090. Co więcej, w najnowszej generacji zaszły również istotne zmiany w zakresie diagnostyki temperatur.

Brak czujników temperatury Hot Spot

Oto kontrowersyjny krok: karty GeForce RTX 5000 nie posiadają czujników do pomiaru temperatury Hot Spot. Potwierdza to wiele popularnych programów diagnostycznych, które wskazują niewłaściwe wartości dla tej temperatury. Na przykład, w narzędziach takich jak HWiNFO czy GPU-Z, temperatura Hot Spot jest raportowana na absurdalnym poziomie 255 stopni Celsjusza, co oczywiście jest błędem. Informacja ta została potwierdzona przez testerów z redakcji TechPowerUp, którzy zauważyli, że usunięcie czujników ma istotny wpływ na dokładność pomiarów.

Reakcje użytkowników i przemysłowe innowacje

Karty nowej generacji będą miały dostęp jedynie do pomiarów temperatur z rdzenia graficznego oraz pamięci VRAM, jednak dla wielu użytkowników utrata pomiarów Hot Spot jest ogromnym zawodem. Wiele osób polega na tych danych, aby skutecznie monitorować działanie systemów chłodzenia, w tym chłodzenia wodnego. Decyzja ta budzi kontrowersje wśród entuzjastów sprzętu komputerowego.

Konkurencja na rynku kart graficznych

Warto zauważyć, że NVIDIA nie jest jedynym producentem kart graficznych, który zmienia podejście do diagnostyki temperatur. Inni konkurenci, tacy jak AMD, również wprowadzają innowacje, które mogą w przyszłości wpłynąć na sposób, w jaki użytkownicy monitorują temperatury swoich komponentów.

Wnioski

W przypadku GeForce RTX 5090 oraz innych modeli z serii RTX 5000, oczekiwania były wysokie. Jak się okazuje, decyzje producenta mogą pomóc w obniżeniu kosztów produkcji, ale mogą także wpłynąć na zaufanie ze strony entuzjastów. Pytanie brzmi: czy NVIDIA będzie w stanie przekonać użytkowników do tej zmiany w ich kolejnym wydaniu? Pozostaje tylko czekać na kolejne aktualizacje i reakcje rynku.