W miarę jak fani Nintendo z niecierpliwością oczekują zapowiedzi następcy konsoli Switch, japońska firma postanowiła pobawić się w internetowego trolla. Co dzień ogłasza nowinki, które często są zupełnie absurdalne. Najnowszym zaskakującym projektem jest Nintendo Alarmo – nietypowy budzik z funkcją monitorowania snu. Czyżby to był tylko chwyt marketingowy?

A może nowa konsola Nintendo już trafiła do sprzedaży, tylko ukryta jest pod maską Alarmo? Czy autor tego niecodziennego newsa miał na myśli, że jego pomysły są tak szalone z racji osobistych doświadczeń?

Zaskakująco, Nintendo Alarmo może być używane jako konsola do gier! Choć nie jest to klasyczna konsola, spełnia tę definicję. Haker znany jako Gary (GaryOderNichts) zdołał zhakować budzik i uruchomić na nim kultowego Dooma. Na filmie udostępnionym przez hakera, gra działa płynniej niż na wielu komputerach osobistych z 1993 roku! Jednak kontrolowanie gry za pomocą wbudowanych przycisków jest niewątpliwie mniej komfortowe niż przy użyciu klawiatury.

Co ciekawe, aby uruchomić Dooma na Alarmo, nie trzeba modyfikować sprzętu – wystarczy podłączyć pendrive'a bezpośrednio do budzika. Choć to tylko ciekawostka, fani mogą być zainteresowani tworzeniem listy sprzętu, który uruchamia Dooma, mimo że nie jest przeznaczony do gier. Możecie śmiało dodać do niej ten nietypowy budzik!

Również warto wspomnieć, że pojawiają się spekulacje na temat nowego Nintendo Switch 2, który według nieoficjalnych źródeł ma być zaprezentowany tej wiosny. Niektórzy twierdzą, że nowa konsola może mieć podzespoły AMD, co byłoby ogromnym krokiem w stronę wydajności i grafiki. Czy Nintendo wprowadzi coś zupełnie nowego? Czas pokaże, ale miłośnicy gier z niecierpliwością czekają na więcej informacji.

Z niecierpliwością oczekujemy również na możliwe ogłoszenia ze strony Nintendo, które mogą kompletnie zmienić rynek gier wideo. Czy nowa generacja konsol zaskoczy graczy? To pytanie pozostaje otwarte!