Mocne kontrowersje wzbudza udział znanego profesora genetyki i patomorfologii, prof. Jana Lubińskiego, w nadchodzącej konferencji pt. „Czego Ci lekarz nie powie”, która odbędzie się w kwietniu w Rzeszowie. Professor Lubiński, odnoszący sukcesy w badaniu nowotworów dziedzicznych, jest dla mediów i pacjentów ikoną wiedzy, lecz zdaje się, że nie cieszy się sympatią wśród środowiska lekarskiego. Wiele osób nazywa jego decyzję „autopromocją” oraz „nielicującą z etyką zawodową”.

Udział Lubińskiego w wydarzeniu, na którym wśród innych prelegentów znajdą się kontrowersyjni propagatorzy medycyny niekonwencjonalnej, zdaje się budzić ogromne wątpliwości. Znani ze swojego skandalicznego dorobku jak Jerzy Zięba, który został skazany za zniesławienie lekarzy, a także inni naukowcy, którzy stracili prawo do wykonywania zawodu, stanowią smutną wizytówkę tego gatunku imprez.

Podczas jednej z rozmów, Lubiński wyraził, że czuje potrzebę informowania o ważnych aspektach dotyczących mikroelementów w profilaktyce nowotworowej, co zdaje się być próbą wybielenia jego udziału. Jednocześnie budzi niepokój fakt, że jego działalność gospodarcza, a konkretnie prowadzenie sklepu internetowego ze suplementami diety, nasuwa podejrzenia o potencjalny konflikt interesów. Warto zauważyć, że według krytyków, podstawy naukowe do promocji takich produktów są wciąż mało przekonujące.

Eksperci związani z onkologią, jak prof. Jacek Jassem z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, wskazują na brak solidnych dowodów na skuteczność suplementacji mikroelementami w profilaktyce nowotworowej. W tej sytuacji nadchodzi pytanie – czy Lubiński promując swoje poglądy, nie wystawia na szwank nie tylko swojej reputacji, ale także reputacji jego macierzystej uczelni?

W obliczu krytyki, wielu lekarzy i naukowców apeluje o ostrożność przed poświadczaniem organizacji konferencji, które przeczą fundamentom medycyny opartej na dowodach. Warto dodać, że radzą oni przyjmować zaproszenia tylko od uznanych towarzystw naukowych oraz weryfikować jakość i rzetelność organizowanych wydarzeń.

Sprawa prof. Lubińskiego ukazuje tylko wierzchołek góry lodowej dotyczącej rosnącej w Polsce fali pseudomedycyny i dezinformacji. Jak zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, takiego rodzaju konferencje mogą być poważnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego, przekładając się na brak zaufania do świata medycznego. Czy prof. Lubiński zdecyduje się na wycofanie z konferencji? Na chwilę obecną jego przyszłość na tym wydarzeniu pozostaje niepewna. Jednakże, nie da się ukryć, że w społeczeństwie potrzeba edukacji na temat granic między rzetelną medycyną a pseudonauką.